Niby szata nie zdobi człowieka. Podobno liczy się to, co masz w sercu i w głowie, a ludzie poznają Cię po tym, co zrobiłeś i co masz do powiedzenia. Z drugiej jednak strony, jak Cię widzą, tak Cię piszą. Czy porządny profil w biznesowym serwisie społecznościowym odgrywa ważną rolę?
Pamiętam, jak za młodego w wojsku musiałem codziennie buty glancować. Wkurzało mnie to, bo człowiek spał po dwie godziny na dobę w porywach, między rejonami, musztrą, a usługiwaniem dziadkom i zamiast ciągłego pastowania, spluwania i polerowania, można by było zdrzemnąć się chwilę przecież… gdzieś na parapecie. Pamiętam ziomka z mojego poboru, ze wsi był, który wkurzał mnie bardziej od braku snu. Dlaczego? Tak się chłopak przykładał do pucowania tych trepów, jakby w cywilu nigdy prywatnego obuwia nie posiadał. Pewnego razu nie wytrzymałem i zapytałem go:
– Co Ty robisz? Przecież jutro pójdziemy na poligon i zaraz to lusterko Ci szlag trafi! Po cholerę polerujesz podeszwę? A on tylko spojrzał na mnie spod czapki i odparł:
– Ludzie poznajo sie po butach. Ja zerkne ino na buty i od razu wim, z kim mom do czynienio. A podeszwa, Maćku, to tyż kurwa mać obuwie.
I od tej pory zawsze poleruję buty. Dużo się mówi ostatnio o wizerunku w sieci, budowaniu w internecie swojej marki. W tym kontekście mocno obserwuję prężnie rozwijający się portal Suportio.pl, który skupia społeczność związaną bezpośrednio z segmentem DS/MLM, czyli branżą, gdzie kontakt z innymi ludźmi, a co za tym stoi dobra prezencja, jest sprawą nader ważną. I niestety, ale to co widzę, często woła o pomstę do nieba. Cały chodzę i jedna noga. Zaprezentuję tylko dwa przykłady. Istne perełki, bo na więcej nie mam siły:
Ponawiam więc pytanie: czy porządny profil w biznesowym serwisie społecznościowym odgrywa ważną rolę? Poprosiłem o wypowiedź w tej sprawie Annę Tomalę, naszą redakcyjną specjalistkę od wizerunku. Otóż Ania powiedziała:
– Jest to bardzo ciekawy temat, bo dotyczy dynamicznie rozwijającej się dziedziny komunikacji, jaką jest internet. W świecie rzeczywistym obowiązuje tzw. etykieta, która określa zasady zachowania i ubioru, obowiązujące w biznesie. Natomiast netykieta określa zasady obowiązujące użytkowników internetu. Podobnie jak etykieta, mówi ona, jakie zachowania są prawidłowe, a jakie niewłaściwe. Najważniejsze zasady to m.in. przyzwoite zachowanie, pozwalające innym użytkownikom na korzystanie z internetu. Do zachowań niewłaściwych zalicza się m.in.: spamowanie czy obrażanie innych osób. Niemniej jednak, ze względu na anonimowość i brak konfrontacji, często spotykamy się w internecie z agresywnymi i obraźliwymi treściami. Takie zachowanie jest niezgodne z netykietą i na pewno zasługuje na potępienie. Psychologowie tłumaczą to tym, że anonimowość pozwala na odreagowanie swoich frustracji. Netykieta nie określa jednoznacznie, czy użytkownik powinien umieścić swoje zdjęcie oraz inne informacje dotyczące jego osoby w profilu np. na portalach społecznościowych. Z kreowaniem wizerunku jest tak, że wszystko zależy od tego, jaki przekaz chce wysłać nadawca. Zatem zastanówmy się, jaki komunikat wysyła osoba, która nie umieszcza swojego zdjęcia i dodatkowo podpisuje się wymyślonym imieniem? Taka osoba pokazuje nam, że ma coś do ukrycia, że nie chce, abyśmy traktowali ją poważnie, że jest zamknięta na kontakt z innymi ludźmi (nie podaje nr telefonu). Dla mnie sytuacja jest oczywista. Ludzie, którzy się ukrywają nie zasługują na uwagę i poważanie. Jest to całkowicie sprzeczne z zasadami kreowania wizerunku nowoczesnego menedżera. Wyobraźmy sobie taką sytuację w rzeczywistości: idziemy na spotkanie biznesowe i nasz partner przedstawia się wymyślonym imieniem i nazwiskiem, a występuje w masce. Czy traktowalibyśmy taką osobę poważnie? – powiedziała mi Anna Tomala.
A oto przykład profesjonalnego podejścia do sprawy i poważnego traktowania swoich potencjalnych interlokutorów:
Tak. Niby netykieta nie określa zasad pokazywania paszczy i zrobienia rzetelnego opisu w swoim profilu. Ale zadajcie sobie sami pytanie: czy chciałbym robić biznes z człowiekiem, który wygląda, jak przykład pierwszy powyżej? Czy takiemu delikwentowi można zaufać? Ba. Czy jest sens w ogóle z nim rozmawiać na forum, że nie wspomnę o inteligentnej, konstruktywnej wymianie poglądów? Moi Drodzy, mili moi. MLM to poważny biznes. Więc bądźcie poważni. Błagam Was.
No ta k. mać jest niesamowita 😀
Totalnie wypas promocja własnej osoby 😉
No ale może człowiek szuka buntowników z wyboru? 😉
Świetny wpis. Trafia w samo sedno.
Sam często z czystej ciekawości przeglądam profile ludzi na Profeo, GoldenLine, Linkedin, czy Suportio, i zastanawiam się po jakie licho ludzie zakładają tam profile?
Brak zdjęcia i opisu to jeszcze pół biedy, ale jak widzę w zamiast facjaty człowieka zdjęcie postaci z kreskówki i ów człowiek chce tu biznes robić, albo wizerunek kreować… Aż mi się nóż w kieszeni otwiera.
Albo interesujący przykład forum MLM (nie będę podawał adresu), o którym nie mam zbyt ciekawego zdania. Zwłaszcza o użytkownikach i poziomie dyskusji.
Walka na argumenty od nie wiadomo jak wielu lat już. Jakakolwiek rzeczowa dyskusja na temat MLM nie ma sensu, pod warunkiem, że w tytule nie padnie kluczowe słowo „sekta”, albo „piramida”.
No i te nicki i profile. Osoby przedstawiające się jedną literą. Pan L., Pani K. Zero fotki, kontaktu, opisu czy czegokolwiek. I oni mają czelność uczyć mnie i innych jak robić ten biznes profesjonalnie? Śmiechu warte.
Brawo Macieju!
O rany. Na poważnym portalu biznesowym? Niech robi to na jakimś, hmm, tudzież śledziku : )
Napiszę poradnik na blogu w tym temacie:)
Super. Nigdy za mało Kamilo dobrych rad nie będzie.
No i jest. pt: Nie jestes Sofia Loren? Zadbaj o swój wizerunek w sieci!