Jutro wyjeżdżam na wczasy. Właściwie wylatuję. Majorka. Pierwszy poważny urlop od kiedy zająłem się „Network Magazynem”. Co, mi też się należy. A nawet, jeśli nie mnie, to na pewno moim księżniczkom. A przecież samych ich nie puszczę. Od razu informuję wszystkich przyjaciół, znajomych, współpracowników, rozmówców, kontrahentów, firmy znane i nieznane, te z listy białej i również te z listy czarnej, że nie zabieram ze sobą ani laptopa, ani telefonu. I tak 14 dni.
Na Majorce. Leżaczek, jedno skrzydełko pod głowę, drugie na brzuszek, morza szum, ptaków śpiew… Nie będzie ze mną w ogóle kontaktu. I wyobraźcie sobie, że nie mam zamiaru nikogo przepraszać : )
Ale, znając mój pracoholizm i wrodzone ADHD na pewno nie wytrzymam 14 dni na nic nie robieniu. Trzy dni się pobyczę, a potem będę skrzętnie dopinał nowy plan napoleoński, który już mam w głowie, a zacznę wdrażać w życie zaraz po powrocie. Co to będzie? Nie powiem. Mogę jedynie zapewnić, że przedsięwzięcie jest skierowane dla branży MLM, a przede wszystkim bezpośrednio dla networkerów i o networkerach – o Was. O wszystkich mróweczkach, dzięki którym ten segment prężnie funkcjonuje i co roku odnotowuje wzrost.
Będzie to książka. O pasjach, marzeniach, celach i narzędziach. O polskich menedżerach, którzy bez network marketingu nie wyobrażają sobie życia. O takich, dla których marketing sieciowy stał się pasją, bo dzięki niemu spełnili swoje pasje. Bo MLM to totalna odwrotność niewolniczego systemu pracy na etacie, gdzie ludzie najczęściej nie mają na hobby ani czasu, ani pieniędzy, ani ochoty. MLM to franchising, w którym za parę złotych można zbudować potężny biznes. I cieszyć się swoimi pasjami… O tym będzie ta książka.
Ale to jeszcze nic. Muszę jej wydanie zaplanować tak, żeby w efekcie stała się najlepszym jak do tej pory narzędziem do pracy dla polskich networkerów. Żeby dla każdego człowieka budującego biznes w segmencie MLM była niezastąpionym narzędziem rekrutacyjnym i asem negocjacyjnym w rękawie, stanowiącym jasną i rzetelną odpowiedź na jakże stare, utarte wśród laików zarzuty oraz stereotypy, pojawiające się przecież każdego dnia w pracy każdego networkera. Jakie? Wy tam dobrze wiecie jakie…
Ten projekt będzie realną, namacalną odpowiedzią na każdy tak sformułowany atak. Bez zbędnych szopek i przynudnawych opowieści. Tylko i wyłącznie życie. Oprócz tego faktu, dodatkowo, muszę realizację tego przedsięwzięcia przemyśleć w taki sposób, żeby cały projekt był promował network marketing w społeczeństwie, a przede wszystkim wśród studentów, wykładowców uniwersyteckich, pracowników i klientów instytucji rządowych i pozarządowych. Na szczęście mam 14 dni na obmyślenie napoleońskiego planu. Na Majorce : ) Więcej w tym temacie po powrocie. Pa.
Macieju,
Tobie i wszystkim twoim księżniczkom życzymy ze Szczecina – błogiego, zasłużonego nic nierobienia ( jak w Kubusiu Puchatku ), słodyczy potraw ( niczym słoików miodu ) oraz takiego zmęczenia, aby znów się „zachciało”….. – o tego Wam właśnie życzymy 🙂
Biznesfan też człowiek – odpocząć musi 🙂 Respekt za te 14 dni offline!! Udanego wywczasu!!
Również życzę Tobie i całej Rodzince błogiego spokoju , ukojenia ,odpoczynku przy szumie morskich fal i szybkiego powrotu do nas….:)
Dziękuję. A Wy nie byliście jeszcze nigdzie?
Oczywiście, że Ci się należy nasz Drogi Redaktorze. Wypoczywaj, nabieraj sił witalnych , co byś z nową energią, pomysłami i planami nas rozpalił do czerwoności, bo w tym kraju jest dużo do zrobienia. Pozdrawiam i życzę Wam błogiego wypoczynku:)
Z książką pomysł GE-NIAL-NY !!!
Z góry, serdeczne dzięki za to narzędzie.
Udanych wakacji !!!
Należy Ci się chłopie:-) Fajnej pogody życzę i nie przesadzaj z robotą:-)
A tak na marginesie, jak myślę o Majorce to przypomina mi się historia
o pewnym rolniku z Majorki
który szalenie kochał walenie i orki.
Powtarzał stale:
– w karnawale potężnie się nawalę
i zaorzę pole we wzorki:-)
Udanych wakacji !
Dokładnie należy się długi , błogi wypoczynek dla kogoś tak prężnie działającego w branży mlm jak Maciej Maciejewski.
Czekamy na zdjęcia z wakacji oraz relację z pobytu 🙂
Mój wyjazd zostaje przełożony na koniec miesiąca – Rumunia (miejsce dla niektórych kojarzące się z biedą i wsią – dla mnie jedno z piękniejszych miejsc na ziemi, bywam tam systematycznie)
pozdrawiam
No to będzie kolejne świetne narzędzie do pracy w mlm.
Takiego narzędzia w Polsce jeszcze chyba nie było. Moim zdaniem dodatkowym plusem jest to, że Maciek nie współpracuje z żadnym MLM-em.
To tak jak Kiyosaki w „Szkole biznesu” – pisze piękne rzeczy o MLM-ie, a sam w nim nie zarabia.
Jaki postawiłeś sobie cel na wydanie tej książki?
Teraz powstaje specjalna strona o tej ksiazce, gdzie wszystkie cele sa dokladnie opisane. Beda poprzez nia mogli sie rowniez zglaszac do mnie networkerzy, ktorzy, jesli maja ciekawe pasje, rowniez zaistnieja w tej publikacji. Wszystko ruszy ok. 26 sierpnia, jak wroce z wakacji.
Maćku, udanego wypoczynku… 🙂 podczas bycia zajętym rzeczami, które sprowadzą na Ciebie „nie myślenie” i zaowocują tym, z czego będziesz zadowolony. I my wszyscy… 😉