Dużo się dzieje w branży i strasznie mocno ostatnio samochód eksploatuję. Do wymiany mam już opony łyse, hamulce słabe, łożyska turkoczące z przodu, wycieraczkę z tyłu, która była odleciała i chyba amortyzatory trzeba nowe, bo te coś chrząkają. I nie ma czasu, żeby zrobić. Ale dobrze, bo to znak, że polski network się rozwija. No i najważniejsze – mój nowy projekt związany z opracowaniem i publikacją książki „Smak biznesu MLM. Menedżerowie marketingu sieciowego i ich pasje” ruszył z kopyta i zmierza w bardzo dobrym kierunku.
Dokładnie tak, jak zaplanowałem na wczasach. Jestem pewien, że powstanie nowe narzędzie, Recruiting Tools – Sponsor Tools, które każdemu czującemu bluesa networkerowi pomoże w budowaniu swojego biznesu MLM.
Do książki otrzymuję niesamowite zgłoszenia. Już siedem lat zajmuję się sektorem DS/MLM redagując „Network Magazyn”, dzięki czemu biorę udział w wielu najważniejszych imprezach i przedsięwzięciach branżowych, więc siedzę w samym środku tego tortu, ale gdyby nie ten projekt, nawet nie wiedziałbym, jak wielu mamy w kraju networkerów, którzy w wolnych chwilach poświęcają się swoim pasjom. No i cholera, jak ciekawe, a nawet niekiedy frapujące są to zainteresowania.
W kontekście projektu jestem więc zadowolony przede wszystkim z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że w ten sposób powstanie książka, którą każdy networker będzie mógł zabrać ze sobą na rozmowę rekrutacyjną. Po co? Odpowiedź jest bardzo prosta. Podczas rozmów rekrutacyjnych często słyszycie: „network marketing? Przecież to nie poważne…” lub „a przecież w tym nikt nie zarabia!!!” albo „MLM??? Przecież nie da się zarabiać nie będąc zatrudnionym na etacie!!!”
Jak często słyszycie tak nieprawdziwe argumenty? Wiem, że nagminnie. Wiem jeszcze, jak trudno jest Wam odeprzeć tego typu śmieszne zarzuty, udowodnić, że w MLM działają normalni ludzie, którzy zarabiają godziwe pieniądze zapewniając swoim rodzinom godne życie i dzięki którym realizują swoje marzenia, pasje. A więc, kiedy wydam „Smak biznesu MLM. Menedżerowie marketingu sieciowego i ich pasje” na tak sformułowane zarzuty rzucicie swojemu rozmówcy książkę na stół i nie powiecie więcej ani słowa w tym temacie. On także już nigdy nie będzie formułował podobnych, idiotycznych twierdzeń.
To po pierwsze. A po drugie, pracując nad książką poznam wielu interesujących networkerów, których historie będę mógł również opisać później w „Network Magazynie”. Kurcze, a może nawet jakiś film dokumentalny zrobimy? Kto wie… W ciągu kilku ostatnich dni do projektu zgłosili się między innymi: Kamila Molińska, Paweł Lenar, Agnieszka Jędraszczyk, Piotr Jabłoński, Natalia Ryńska, Karol Bondzior, Jarosław Duczmalewski, Łukasz Kowalkowski, Leszek Przygodzki, Tomasz Damian, Dorota Augustyniak-Madejska, Sebastian Zawiślak, Mariusz Bujnarowski, Artur Hawran, Leszek Prokopowicz, Katarzyna Żabczyńska, Piotr Pacyga, Wacław Pieciułko, Stenia Pieciułko, Mieczysław Czarnecki, Robert Pieciułko, Marcin Balzer, Anna i Grzegorz Rutkowscy, Jarosław Zych, Karol Tarasewicz, Piotr Brożek, Rafał Bieleniewicz, Marcin Kowalski, Wojciech Stępkowski, Dariusz Młynarski i jeszcze wiele osób, które do tej pory skrzętnie skrywały, gdzieś pod strzechami swoje interesujące i nietuzinkowe pasje.
Więc jeżeli masz ciekawe zainteresowania, które realizujesz dzięki pracy w MLM nie zwlekaj. Prześlij mi jak najszybciej informacje o tym poprzez stronę www.smakbiznesumlm.pl bo miejsca w książce jest już coraz mniej. A trylogii, jak na razie, nie przewiduję : )
Witam.
Nie wiesz nawet, albo wiesz aż za dobrze ile dobrego robisz dla MLM a właściwie dla ludzi zajmujących się tym Biznesem wydając tą książkę. Przecież ludzie o których piszesz, że spełniają swoje marzenia, robiąc to co robią nie chełpili się tym z bardzo prostego powodu. Nie chcieli się narażać na niepochlebne opinie otoczenia, niejednokrotnie bardzo bliskich im osób. Rzeczywiście, ostatnio skala zajmujących się tym sposobem zarabiania szalenie rośnie, co bardzo cieszy chyba nie tylko mnie. Moim skromnym zdaniem publikacją tą otworzysz oczy na ten biznes niejednemu i nie tylko niedowiarkowi.
Pozdrawiam a sukces masz gwarantowany.
Ryszard Miśkiewicz
Macku,
gratuluje pomyslu i trzymam kciuki za realizacje. !
pozdrawiam,
Kamila
Maćku, jesteśmy z tobą!
Ostatnio trochę spraw na głowie, również tych pasjonujących :), ale już „zgłosiłem się” do projektu! 🙂
Wszyscy trzymamy kciuki!
To będzie na pewno rewelacyjna rzecz!!!
Pawle, nie wyobrażam sobie tej książki bez Was. I bez Waszej pasji. Dzięki za zgłoszenie.