Zakład Ubezpieczeń Społecznych to twór przedziwny. Po pierwsze, przypomina piramidę finansową. Po drugie, działa jak system argentyński. Po trzecie, nikt jeszcze nie doniósł tego odpowiednim organom. Po czwarte jest to firma, która ciągle ma przeciąg w kieszeniach, a nie upada. I wreszcie po piąte – zapożyczając się bezustannie, aby mieć kasę na wypłaty rent i emerytur, stawia nowoczesne, ekskluzywne biurowce.
Wczoraj przeczytałem taki oto news w „Gazecie Wyborczej” – „Już blisko 2 bln zł odłożyliśmy w ZUS na emerytury. Ale ZUS tych pieniędzy nie ma. Żeby wypłacać świadczenia, zapożycza się. ZUS nie może odłożyć w banku ani złotówki. Wszystko już wydał. Bo to, co dostaje ze składek pracujących Polaków, zaraz wypłaca na emerytury i renty. I rok w rok jest na minusie.”
Z pytaniem „Czy ZUS jest piramidą finansową?” spotykam się od samego początku wydawania „Network Magazynu”. Spróbujmy więc się nad tym zastanowić. Co to piramida finansowa? Odpowiedź daje nam „Ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji”. Zgodnie z art. 17 c ust. 1 czynem nieuczciwej konkurencji jest organizowanie systemu sprzedaży lawinowej, polegającego na proponowaniu nabycia towarów lub usług poprzez składanie nabywcom tych towarów lub usług obietnicy uzyskania korzyści materialnych w zamian za nakłonienie innych osób do dokonania takich samych transakcji, które to osoby uzyskałyby podobne korzyści materialne wskutek nakłonienia kolejnych osób do udziału w systemie. W uzasadnieniu do projektu ustawy czytamy, że system „sprzedaży lawinowej” jest szczególną odmianą tak zwanych „piramid finansowych”, w których zyski uzyskują jedynie osoby znajdujące się na szczycie piramidy, natomiast uczestnicy znajdujący się u podstaw piramidy tracą zainwestowane pieniądze lub nie mogą wycofać się z udziału w systemie.
Więc według tego konkretnego artykułu działalność ZUS byłaby sprzedażą lawinową czyli piramidą finansową, organizatorem przedsięwzięcia prawdopodobnie byłby ustawodawca, czyli przecież osoby, które w chwili obecnej znajdują się na szczycie piramidy i uzyskują korzyści materialne, a np. ja jestem na samym dole tego tworu, więc z moich wpłat żyją. Czy mogę się wycofać z udziału w systemie? A no nie za bardzo. O dziwo, kiedy przejdę na emeryturę (przyjmując, że do tego momentu nie znajdzie się ktoś odważny i na tyle inteligentny, aby ZUS zlikwidować) to ja będę inicjatorem systemu, a moje profity (prowizje) będą pochodziły z wpłat uczestników tego systemu, czyli prawdopodobnie będą nimi moje córki.
Stanowczo podkreślam, że są to jedynie hipotetyczne rozważania faceta, który pije dużo kawy, pali naprawdę mnóstwo papierosów, ma pracę o podwyższonym stopniu znerwicowania, a szkodliwego mu nikt nie płaci, więc może się mylić. Czy ma rację pozostawia ocenie swoim bardzo mądrym Czytelnikom.
Co to jest system argentyński? „System argentyński (konsorcyjny) polega na samofinansowaniu się konsumentów w ramach utworzonej grupy. Oznacza to, że pewna liczba osób podpisuje z konsorcjum umowę i wpłaca na jego rzecz określoną sumę pieniędzy, stając się tym samym uczestnikami systemu. Część kwoty otrzymuje jego organizator – na pokrycie kosztów administracyjnych oraz realizację zysku. (…) Patologie systemu widoczne są szczególnie na przykładzie udzielania pożyczek. Nietrudno zauważyć, że ostatni członkowie systemu, którzy otrzymają pieniądze na końcu, sami je sobie sfinansują. Nie można przy tym wykluczyć, że pożyczka nie zostanie udzielona nigdy, nawet po długim oczekiwaniu i wpłacaniu składek – ilość pozostałych w grupie środków może bowiem okazać się niewystarczająca. System ten jest zatem korzystny tylko dla pewnej grupy uczestników, czyli dla tych, którzy dostaną pieniądze najwcześniej.” (źródło: www.uokik.gov.pl)
3 sierpnia 2004 roku weszła w życie nowelizacja ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji wprowadzająca zakaz prowadzenia działalności w systemie konsorcyjnym (tzw. argentyńskim). Czy powyższa definicja pasuje do systemu działania ZUS?
Otóż stanowczo podkreślam, że są to jedynie hipotetyczne rozważania faceta, który pije dużo kawy, pali naprawdę mnóstwo papierosów, ma pracę o podwyższonym stopniu znerwicowania, a szkodliwego mu nikt nie płaci, więc może się mylić. Czy ma rację pozostawia ocenie swoim bardzo mądrym Czytelnikom.
Tak. Tylko jest mały problem. Bo nawet piramida finansowa, kiedy przynosi straty, w końcu padnie jak kawka. A ZUS? Czy ktoś kiedyś zlikwiduje to dziwne monstrum? Na to się nie zanosi. Szklane biurowce tej poczwary rozrastają się w pionie i poziomie. Za czyje pieniądze? Kto na tym traci? Pan, pani, ja… społeczeństwo. I tak siedzę sobie przy laptopie, popijam kawę, palę papierosa i się zastanawiam… Czy żeby być człowiekiem uczciwym w stosunku do siebie samego, nie powinienem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych zamieścić na Czarnej Liście „Network Magazynu”?
Panie Maćku brawo! Jest dokładnie tak, jak pan opisał. Ja od lat, na hasło piramida finansowa, zawsze podaję przykład ZUS-u. Zastanawiam się, czy przyszło komuś do głowy, by zaskarżyć to monstrum do kompetentnej instytucji, czy choćby do UOKiK
Gdyby te pieniądze, wpłacane na ZUS, wpłacać na prywatne emerytury przez 40 lat, to każdy Polak żyłby godnie i dostatnio już przed wiekiem emerytalnym!
Niestety, myślę, że tego potwora nie da się zabić, bowiem musiałby się znaleźć odważny rycerz a nawet cala armia rycerzy z wyobraźnią i inteligencją finansową, by tego historycznego czynu dokonać:)
Tak się zastanawiałem właśnie rano, czy nie trzeba po prostu zrobić tak, jak to się robi w przypadku piramid finansowych. Iść do rzecznika praw konsumenta w swoim mieście i zgłosić. Ciekawe, co by się działo. Przecież każdy człowiek interesuje się tym, co się dzieje z jego pieniędzmi. A w przypadku ZUS, jakaś taka bezinteresowność społeczeństwa : )
Myślę, że nie chodzi tu o bezinteresowność, tylko o to, że nikomu z nas nie przyszło do głowy obalić ową instytucję państwową, istniejącą od 1934 roku. Chociaż jak mówi Wikipedia, już raz ją zlikwidowano w 1955 ale ponownie to monstrum utworzono w 1960 i trwa aż do dziś, pożerając nasze ciężko zarobione pieniądze!
Myślę, że dałoby się to zlikwidować, tylko trzeba by było wymyślić alternatywę dla tych, którzy wpłacali składki przez 40 lat. I tu jest patowa sytuacja.
E tam patowa sytuacja. Wchodzi syndyk masy upadłościowej, wszystko sprzedaje i zwraca pieniądze tym, którzy firmie pożyczyli. Jak braknie to dorzuca właściciel firmy, czyli z budżetu państwa. I pozamiatane. Później wszystkim urzędniczkom zaproponować budowanie biznesu MLM czyli poważną i ciężką pracę zamiast pierdzenia w stołki i pociskania głupot przez 8 h dziennie. A alternatywa? Niech każdy, jak przystało na demokrację i wolny rynek zarządza swoimi 9 stówami miesięcznie sam. Kaziu, ile taki schemat zaoszczędziłby milionom ludzi nerw, pieniędzy itd. Im wcześniej, tym lepiej. Bo nie wiadomo co jeszcze może się stać z ZUS za 10 czy 20 lat. Póki jest co sprzedać albo sprywatyzować : )
A no, mądrze prawisz Macieju,.Jeno tak mi się zdaje, co by i tak zabrakło pieniędzy po tej upadłości a tysiące bezrobotnych zwolnionych z tej firmy to znów koszt nas podatników. Większość z nich nie zajmie się biznesem MLM, albowiem etat zabił u owych ludzi wyobraźnię, kreatywne myślenie a już na pewno przedsiębiorczość i chęć zarabiania wysokich dochodów. A w MLM trzeba się nauczyć siebie i wszystkich czynności, które dają wymierny sukces.
Moim zdaniem powinnam mieć wybór, czy wpłacać do ZUS, czy te 900 zł inwestuję prywatnie. Oczywiście, że bez stresu i nerwów żyli byśmy dłużej, co dla ZUS-u jest niekorzystne!
A co się stanie z tym przybytkiem za 10, 20 lat? Jeśli obywatele naszego kraju będą mieć wiedzę o zdrowiu i profilaktyce, to dłuższe życie o 20 lat każdego z nas – zrujnuje ZUS. Jeśli będziemy umierać przed wiekiem emerytalnym, to dla nich najlepszy prezent, bo nie muszą wypłacać emerytur, a to oznacza, że długo ZUS trwać będzie.
Tak, masz rację.
Dokładnie tak jak Pan opisał ze wszystkimi szczegółami, a nawet jest gorzej ponieważ potrafią mate firmy doprowadzić do upadku. Już od jakiegoś czasu postanowiłem wycofać się z tej piramidy i zacząłem opłacać składki za granicą, dokładnie w UK. Teraz postanowiłem, że sam zajmę się pomaganiem przedsiębiorcom w obniżeniu kosztów ZUS. Ta instytucja nie dosyć, że zmusza do płacenia tak wysokiego haraczu to i tak nic nie gwarantuje. Leczymy się prywatnie bo inaczej można by nie dożyć, a emerytura to śmieszna kwota, na cukierki dla wnuków ,o ile dożyjemy. Proponuję w porę wycofać się, a zaoszczędzone pieniądze zainwestować w narzędzia finansowe, które również mamy w ofercie. Pozwoli nam to w przyszłości zapewnić sobie godziwe życie i nie koniecznie trzeba czekać do 65 roku życia. Ciesz się życiem cały czas, do końca swoich dni i pozostaw po sobie ślad, dobry start dla dzieci,wnuków i nie wyrzucaj ciężko zarobionych pieniędzy. Bezus.pl to również MLM i to sprawdzony z dużymi możliwościami.
Z inwestowaniem i narzędziami finansowymi to też nie jest takie hop siup. Trzeba się na tym bardzo dobrze znać, albo mieć dobrego i to zaufanego doradcę. A z nimi to różnie bywa i różne historie już słyszałem. W jaki sposób płacisz składki w UK? Masz tam zarejestrowaną działalność gospodarczą?
Taki news: http://www.pkpplewiatan.pl/opinie/aktualnosci/2010/1/kolejny_pomysl_rzadu_ratowania_budzetu_kosztem_emerytow
Oczywiście , finanse to trudna dziedzina i aby podjąć słuszną decyzję to trzeba zaufania. Mam sporo klientów którzy zaufali i nikt nie jest zawiedziony. A co do zus to jestem dodatkowo zatrudniony w Anglii na etacie i już nie opłacam składek. Jest to legalny sposób ,który regulują dyrektywy unijne. Składki płacone są w postaci abonamentu w wysokości 499,- i każda następna polecona osoba i zarejestrowana w systemie obniża koszt o 100,- .Czyli 5 osób = zero zusu. Potem tylko można zarobić aż do piątego poziomu.
No no, bez reklamy mi tutaj. Jesteś zatrudniony na etacie w Anglii dodatkowo. A jak dojeżdżasz tam do pracy? Tramwajem?
Jacku znam to rozwiazanie i takich już było wiele. Pewna „świetna” firma z Tychów też miała Cudowne rozwiazania i fajnie to działało do póki ZUS sie za to nie zabrał. Oczywiście niby wszystko jest ok, prawnie w zgodnosci z dyrektywami unijnymi ale te firmy do których setki ludzi wpłaca pieniądze za niby abonament nie mówi o tym że np. Zus później od innej strony podchodzi do przedsiebiorcy, który unika płacenia składek do Zus a nazywa sie to POZOROWANIE PRACY. Już tysiece ludzi korzystajacy z „super przemyślanych rozwiazań” płaci dzisiaj do ZUS Kary + Odsetki. Poczytaj na forch tzw. Praca nakładcza itp. Tak na marginesie Ci powiem że dzisiaj Ci wszyscy BIZNESMENI, którzy prwadzili te superoszczędności nie odbierają telefonów, zakopali sie pod ziemię albo wyjechali na Marsa, a mają za co jak tylu ludzi składa im sie na wycieczki ;-).P.s. Radził bym Ci już dzisiaj zbierać bilety za tramwaj, herbatkę, kawkę bo w pewnym momencie każdy z tych pomysłowych ludzi będzie sie tłumaczył przed ZUS że uczciwie i solidnie bez obijania sie pracował zgodnie z wykładnia znaczenia praca etatowa. Cięzko oszukać największego oszusta jakim jest Zakład Utylizacji Społeczeństwa w skrócie ZUS. 😉 Powodzenia w pracy w pomysłowej Anglii mieszczącej się koło Rzeszowa.
A to dobre Piotrze! Zakład Utylizacji Społeczeństwa!!!!! Bardzo trafna nazwa:)
Macieju,
Uznanie za ten tekst!
Jednak jeden z mych znajomych, ekonomista, uważa że jest sprawa, którą rozumiesz błędnie. Otóż, ZUS nie ma przeciągu w kieszeniach i nie generuje strat, wręcz przeciwnie jako firma sensu stricte generuje ogromne zyski! Stąd marmurki i złote klamki w zusowskich przybytkach. Przychodem dla ZUSu są prowizje , które się należą za zagospodarowanie składek klientów (płacących składki do tej instytucji) a że samo zagospodarowanie tych składek to fikcja zupełna bo system jest do d….. to już inna sprawa.
Sprawa deficytu w kasie należącej do Kowalskiego, którą prowadzi ZUS nie przeszkadza tej instytucji generować zysków z prowizji z kolejnych składek, owy deficyt Kowalski pokryje sobie sam jak to mówią sooner or later.
Może ten ktoś się myli…?:)
Hm, nie wiem Mieczysławie, trzeba by być „księgowym mafii”, żeby się w tym połapać, a później Pitagorasem, żeby to zrozumieć. Jednak bardzo ciekawe jest to co napisałeś.
W nawiązaniu do komentarzy Jacka: http://www.networkmagazyn.pl/fikcyjne-zatrudnienie-za-granica
Maćku, a co sądzisz o projekcie emerytur CAS?
Nie znam się aż tak na ekonomii, ale to rozwiązanie wg. mnie wydaje się logiczne 🙂
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,9042698,Centrum_im__Adama_Smitha__rowne_emerytury_od_panstwa.html?fb_ref=su&fb_source=profile_oneline
Chodzi Ci Kaziu o system kanadyjski?