„Brian Tracy i Michał Kołtyś o sukcesie w Network Marketingu. Szanowni Państwo! Już 27 maja 2011 roku w Warszawie spotykamy się na super seminarium z udziałem Briana Tracy’iego i Michała Kołtysia. Z Earth Power możesz tylko zyskać. Niczego nie ryzykujesz. Zacznij zarabiać w swoim biznesie MLM z Earth Power tyle, ile chcesz!” To oczywiście nie mój tekst, ale cytat z zakładki „Aktualności” znajdującej się na portalu firmy Earth Power Europe Sp. z o.o.
Niestety nic nie znajdziemy tam na temat „Aktualności”, o których pisałem nie dawno w artykule „Earth Power Europe. Dziwny jest ten świat.” Dzisiaj, niestety, wracam do tematu, bo zapowiadane przez EPE szkolenie z zakresu MLM, gdzie rzekomo mają wspólnie wystąpić prezes Michał Kołtyś i Brian Tracy, zbliża się wielkimi krokami.
Jak jest naprawdę? Czy poważnie będzie to szkoleniowy ewenement i na jednej scenie pojawi się duet Kołtyś & Tracy, aby szkolić ludzi z zakresu marketingu sieciowego tak, jak reklamuje to w mediach firma EPE? Prezes polskiej firmy, która przeżywa obecnie poważne problemy egzystencjonalne i jeden z najsłynniejszych mówców świata ramię w ramię? But w but? Łokieć w łokieć? O to, jak sprawa ma się naprawdę, zapytałem 9 maja br. Sebastiana J. Kotowa, wiceprezesa zarządu Brian Tracy International Sp. z o.o. Oto nasza rozmowa:
Maciej Maciejewski: Czy 27 maja br. na szkoleniu „O sukcesie w network marketingu” Michał Kołtyś ma wystąpić razem z Brianem Tracy?
Sebastian J. Kotow: Nie. Sytuacja jest w detalach inna. 27 maja firma Earth Power wykupiła seminarium prowadzone wyłącznie przez Briana Tracy w godzinach 9.00-13.00 przeznaczone dla współpracowników i partnerów firmy Earth Power. Wiemy natomiast, że pan Michał Kołtyś prowadzi popołudniową część seminarium, być może pod tym samym tytułem. Ale z tą częścią Brian Tracy nie ma nic wspólnego.
MM: Jeśli tak, to ile prezes firmy Earth Power Europe – Michał Kołtyś, musiał zapłacić państwa firmie za możliwość wspólnego szkolenia z Brianem Tracy? Ile kosztuje takie przedsięwzięcie?
SJK: Te informacje są poufne i jesteśmy związani umową o poufności w zakresie tej umowy. Podkreślam jednak, że to nie są stawki „za szkolenie z Brianem Tracy” – to stawki za szkolenie wyłącznie Briana Tracy dla firmy. Jeżeli ktokolwiek jest zainteresowany ceną za wystąpienie Briana Tracy na wyłączność – zapraszam do kontaktu ze mną.
MM: Czy przed wydaniem zgody na to szkolenie sprawdzaliście Państwo obecną i przeszłą działalność biznesową Kołtysia?
SJK: Negocjacje prowadziliśmy z Dawidem Gutkowskim i to on jest dla nas przedstawicielem i reprezentantem firmy EPE. Dawid Gutkowski jest klientem naszej firmy od lat, często uczestniczył w naszych szkoleniach. Nasze relacje biznesowe zawsze kształtowały się bez zarzutu. Nie możemy się odnieść do jakichkolwiek faktów związanych z przeszłością i działalnością pana Michała Kołtysia. Nie chcemy komentować doniesień w tej sprawie, nie jesteśmy tu stroną. W dniu dzisiejszym ponownie poinformowaliśmy firmę EPE o zaprzestanie wprowadzającej w błąd kampanii jakoby Brian Tracy prowadził wspólnie szkolenie z panem Michałem Kołtysiem, używania niezaakceptowanych przez BTI materiałów promocyjnych oraz promocji do osób nie związanych z firmą EP, ponieważ narusza to naszą umowę o przeprowadzenie takiego szkolenia.
Jak widać powyżej na wykonanym dzisiaj 20 minut temu screenie (źródło: www.eartpower.pl), Michał Kołtyś wpuścił informację od BTI do jednego ucha i bardzo szybko wypuścił uchem drugim. Więc zapraszam na… „Brian Tracy i Michał Kołtyś o sukcesie w Network Marketingu.”
gdzie mozna sie zapisac?
Myślę, że bezpośrednio w EPE : )
Nigdzie, w żadnym miejscu nie jest napisane (a jestem dystrybutorem Earth Power i dostaję maile regularnie), że seminarium prowadzi Brian Tracy z Michałem Kołtysiem razem. Firma kupiła Briana Tracy na rano tak jak to się robi na szkolenie i ma prawo po przerwie zrobic drugie szkolenie w jednym bloku. Ma też prawo reklamować to na jednym plakacie, gdyż jest to dzień szkoleniowy firmy.
Tylko gruby udaje, że nie wie o co chodzi, bo nie byłoby sensacji.
Żałosny jest ten człowiek, żałosne argumenty. Dno, Maciejewski dno. Aż chciałoby się napisać od…l się.
„Brian Tracy i Michał Kołtyś o sukcesie w Network Marketingu.” – to hasło reklamowane przez firmę EPE nie pozostawia czytelnikom cienia wątpliwości. Poza tym, firma EPE nie ma prawa używać haseł i reklam nie skonsultowanych z Brian Tracy International, co powiedział sam wiceprezes BNI w moim powyższym wywiadzie: „W dniu dzisiejszym ponownie poinformowaliśmy firmę EPE o zaprzestanie wprowadzającej w błąd kampanii jakoby Brian Tracy prowadził wspólnie szkolenie z panem Michałem Kołtysiem, używania niezaakceptowanych przez BTI materiałów promocyjnych oraz promocji do osób nie związanych z firmą EP, ponieważ narusza to naszą umowę o przeprowadzenie takiego szkolenia.” To było 9 maja a dzisiaj mamy 17 maja. Na moje oko firma EPE narusza ustawę o reklamie wprowadzającej w błąd. Więc jeśli ktokolwiek z uczestników tego szkolenia 27 maja nie zobaczy szkolenia Michała Kołtysia z Brianem Tracy będzie mógł zgłosić sprawę do UOKiK.
Dziwne Kołtyś jest zesrany na grubego…
Jakoś Amway Oriflame, Avon Intra Akuna Colway Calivita Monavie itd… nie robią apeli.
Dziękujemy za sugestie Macieju Maciejewski. Z pewnością znajdzie się ktoś, z pewnością niejeden, kto do UOKiK sprawę zgłosi. A nie od dziś wiadomo, że sponsorującym wszelkie negatywne ruchy przeciwko Earth Power Europe ( ewentualny bilet na seminarium, koszta dojazdu oraz dojazdu do biura rzecznika UOKiK, kawusi „w między czasie” w ewentualnym oczekiwaniu na rzecznika, sądzę, że nawet kartek papieru i długopisu/pióra oraz innych potrzebnych elementów ) będzie wiadomo kto, i nie dam się sprowokować, jak nie daje się od dłuższego czasu prowokacjom bankrutującym liderom firmy, z którą przed okresem współpracy z EPE „wiązałem biznesową przyszłość w MLM”, w postaci wiadomości mail’owych wysyłanych do partnerom mojej struktury, do tego aby wymienić firmę oraz osoby sponsorujące działania. Wiadomo wszystkim myślącym i obserwującym któż to taki. A na łamach NM tak patetycznie pisze się o etyce. Dno i 2 metry mułu.
A z EPE wiążesz biznesową przyszłość?
na Rakowieckiej czy weWronkach?
Cóż James. Na zapytania pieniacza internetowego, który nawet nie ma odwagi ujawnić się i korzysta na potrzeby dennego oddźwięku mojej wypowiedzi z kamuflażu w postaci imienia i nazwiska, nie mam zamiaru odpowiedzieć poważnie. Może tobie pieniaczu przydałaby się przygoda chociażby 3 miesięcznej sankcji w jednym z tych zakładów. Może tam zrobili by z ciebie odważnego cwela i pokazałbyś fizjonomię jak się wypowiadasz. Ściskam cieplutko.
Proszę Panów o kulturę a przede wszystkim rzetelne komentarze i argumenty. Jeden głupi wpis wpis nie na temat i będę usuwał. Janusz, uważaj na ciężkie zarzuty. Jeśli nie masz dowodów na łapówkarstwo to lepiej ugryź się w język. Chyba, że masz kopie faktur lub przelewów za jakąkolwiek publikację moją o EPE na zlecenie jej konkurencji. Jeśli masz to wklej tutaj. Niech każdy zobaczy.
Chcę się wyrazić jasno i na temat. Nikogo nie oskarżam o łapówkarstwo a w szczególności Ciebie redaktorze. Jeżeli tak jest to proszę o wskazanie gdzie to ja zasugerowałem lub stwierdziłem. To co ja napisałem powyżej o tym, że ktoś coś może pokrywać to raczej w tych kwestiach zgłoszenia do UOKiK nie zrobiłby naczelny branżowego pisma. Najpierw sugestia w artykule a potem ewidentne działanie przeciwko firmie, której nie darzy się, i tu pokuszę się o stwierdzenie – tolerancją. To byłoby przesadą gdyby tak się stało ponieważ naruszyłoby ogromnie niezależność medium takiego jakim jest NM, Biznesfan czy Suportio bez potrzeby późniejszego sugerowania czegokolwiek. Ale znalazłby się napewno jakiś niejeden lider/partner/współpracownik niekoniecznie sugerowanej między wierszami firmy, którego(ych) nikt nigdy w żadnym wypadku nie łączyłby z ową firmą, a który(rzy) zrobł(ili) by wspaniałe tło/podłoże do kolejnego soczystego artykułu bijącego w pierś EPE ( lub tnącego ścięgno achillesowe ). I jeszcze na zakończenie zanim złożę życzenia. Wiesz dobrze redaktorze a wiedzę masz sądzę dużą, że jakiekolwiek kwestie łapówek często są udowadniane w toku śledztwa, czasami długotrwałego i żmudnego i jeżeli już ktoś posiada jakiekolwiek dowody to znajdują się one w „zahasłowanych” plikach, w zapiskach notatników często dopiero czytelne po „nałożeniu klucza” i w przypadku nielicznych i dżentelmeńsko nawzajem traktowanych łapówkodawców(biorców) umysłach ( świadomości ). Więc kopie faktur, przelewów? Ktoś kiedyś sugerował egzotyczną wycieczkę. Nie, no proszę…. w posiadaniu czegoś takiego byłby tylko w odpowiedniej fazie śledztwa prokurator. Jednakże dziwię się a nie jestem ( w moim przekonaniu głupi czy też beztroski ) aby szafować oskarżeniami szczególnie pod adresem redaktora naczelnego poczytnego pisma/portalu(i). Trącałoby to pozwem i sądem o bezpodstawne oskarżenia naruszające dobre imię poszkodowanego. Aczkolwiek nie dziwiłbym się sympatii. Przecież dużo artykułów i powierzchni reklamowej oraz spotkań poświęcone było w początkach działalności NM Akunie. To tyle sympatia. Ktoś napisałby: „uderz w stół a odezwą się nożyce” w analizie Twojej odpowiedzi redaktorze. Tak jak napisałem już na Suportio. Apeluję tylko do ludzi zawistnych i chcących mącić i mieszać. Zaprzestańcie. Jeżeli ktoś z was został pokrzywdzony i oszukany ( po fakcie ) piszcie ku przestrodze, pozywajcie do sądu róbcie głośno wokół tematu….ale konstruktywnie i z dowodami. Skończyłem z wypowiedziami w tematach dotyczących Earth Power Europe nie inicjowanych przez osoby niezwiązane z firmą lub bezpośrednio niezainteresowanych tematem firmy. Czas pokaże jak będzie wyglądać przyszła rzeczywistość. Fantastycznego weekendu życzę wszystkim oraz relacji biznesowych „win-win”.
Firma Akuna nie jest tematem tej publikacji. Jeśli masz coś ciekawego do napisania w poruszonym temacie to bardzo proszę. Rzetelne wypowiedzi mile widziane. Ale jeśli chesz mówić o Akunie, to zainicjuj swojego bloga.
Pusciły człowiekowi nerwy bo ktoś wreszcie odważył się napisać prawdę o EPE p.
Jest Pan żałosny, ja właśnie dzięki Pana „trzęsącym się gaciom” zrozumiałam że pora uciekać z Akuna, jeśli pojawienie się młodziutkiej Earth Power powoduje że ludzie z Akuna mogą się tak upodlić. Złe pisanie o konkurencji w każdej branży jest źle widziane.
ale w http://www.google.pl się pną w górę…
Cóż. Takie dzisiaj życie jest.
Pani Moniko. To nie pojawienie się „młodziutkiej” ( nie wiem czy taka młodziutka. W maju 2009 nastąpiła oficjalna inicjacja firmy EPE a więc już w maju 2011 minęły 2 lata ) powoduje czy spowodowało, że ludzie z Akuny ( to nie to powoduje w jakiej firmie znajdują się ludzie ale charakter i postawa życiowa ) jak to Pani stwierdziła potrafią( ili ) się upodlić ( ciekawe nazewnictwo ). I tak cały czas się zastanawiam do kogo to Pani kierowała o tych „trzęsących się gaciach” :). Kłaniam się.
Janusz, świetnie się czyta!
Proponuję prześwietlić prezesa EP i jego sprawy biznesowe.
Potem pójść na długi spacer i pomyśleć nad swoim biznesem.
Panie Januszu. Pisząc młodziutka mam na myśli jej tak szybkie wręcz niewiarygodne osiagnięcia w czasie dwóch lat istnienia. Skoro ludzie z Akuna nie zajmują się innymi firmami a oczerniają EPE nie podajac przy tym rzeczowych argumentów a jedynie snując domysły, znaczy to że przeciwnik jest LEPSZY. Na ekskluzywnym szkoleniu z Brian Tracy zorganizowanym wyłącznie dla EPE byłam i muszę rozczarować Pana Macieja gdyż nie zostałam wprowadzona w błąd. Widziałam jak Brian Tracy trzymał butelkę phytochi zachwalając produkt. Radzę więc skosztować, może umysł się rozjaśni.
Jak to? Nie rozumiem… Tak poważany i szanowany człowiek jak Brian Tracy reklamował produkt firmy, która nie ma tego produktu? Nie dawno prokuratura odesłała przecież ostatni kontener PhytoChi do Czech. Twórca tego produktu wypowiedział firmie współpracę. Zakazał jej używania logo i wszystkiego co jest z produktem utożsamiane. To jak? Brian Tracy promuje produkt, którego EPE nie może mieć? Nic już nie rozumiem.
Dokładnie!!! „Nic już nie rozumiem” Kwintesencja wiedzy Macieja Maciejewskiego na temat EPE i widzę, że również na temat Briana Tracy. Człowieku. Co lub kto przez Ciebie przemawia? Czy Ty jeszcze reprezentujesz prawdziwą postawę redaktora? Jeżeli już nic nie rozumiesz to może pora zaprzestać pisać cokolwiek. Po co spekulujesz? Uczepiłeś się Earth Power Europe i siejesz zamęt? Opamiętaj się i zastanów się nad swoją postawą. Przecież aż ociekasz stronniczością. Jak masz lub miałeś wątpliwości co do tego jak będzie wyglądać seminarium Brian Tracy dla Earth Power Europe to trzeba było tam być, zobaczyć samemu, zapytać Briana Tracy. No ale gdzie? Lepiej ciągnąć intrygi i spekulacje. Blogerze, redaktorze, znawco tematu MLM może już dość?! Niech wypowiadają się zainteresowani w temacie EPE. A jeżeli jesteś zainteresowany to w jakim zakresie? Odbyła się ostatnio rozprawa Ryszarda Cybulskiego przeciwko firmie z Katowic. W Twoich relacjach i przy kilku okazjach podkreślałeś, że jak ruszą procesy to nie zabranie Was tam i opiszesz wszystkim jak przebiega sprawa. To gdzie ta relacja? Gdzie relacja z najważniejszego pierwszego terminu? Tam są fakty! A tu tylko narazie spekulacje i dziwne pdf’y skanów z dokumentów prokuratury, które rzekomo ktoś rozsyła. Zastanów się jak to wygląda, czy czytelnicy nie widzą Twojej postawy blogerze, redaktorze, znawco tematu? O faktach i ciekawych relacjach każdy będzie chciał z przyjemnością poczytać.
Czemu ludzie nie zabiorą się do pracy, tylko tracą czas na odbijanie piłki z ojcem redaktorem, który chyba ma za dużo pieniędzy by trwonić swój czas. Apeluję do wszystkich !!! Róbcie swoje… EPE nam płaci za naszą pracę a nie za bicie piany na blogach !!! Nie widzę potrzeby by martwić się o phytochi – zamówienia docierają… Jeśli ktoś chce słuchać ojca redaktora – to niech sobie kupi pakiet startowy z Akuny i cieszy się działaniem soku gruszkowego… albo lepiej niech kupcie sobie sok gruszkowy… JA ZOSTAJE W EPE i PIJĘ PHYTOCHI
PhytoChi nie może docierać do firmy EPE. Mam postanowienie Prokuratury Rejonowej Warszawa Mokotów z dnia 18.04.2011 w którym stoi jak byk: „na podstawie art. 326 § 3 pkt 4 kpk oraz art. 230 § 2 kpk postanowiła: 1. Uznany za dowód rzeczowy w postępowaniu sygn. 2 Ds. 596/11/VI – towar w postaci butelek plastikowych zawierających suplementy diety PhytoChi – stanowiący zawartość kontenera nr TCKU4701611 zwrócić PHYTOCZ s.r.o. jako osobie uprawnionej.”
Więc nie mam zielonego pojęcia czym teraz handlujecie. Ciężko też w takim razie stwierdzić, co reklamował na seminarium Brian Tracy. Jeśli na prawdę reklamował. Nie było mnie tam, więc nie widziałem. Jedno jest faktem a z faktami się nie dyskutuje – ostatni kontener towaru wrócił do Czech.
W sprawie Cybulski vs. Akuna będę informował na łamach „Network Magazynu” po zakończeniu sprawy oczywiście.
Witam Serdecznie!
Mam do Państwa prośbę. Napiszcie mi proszę, kim jest Pan Maciejewski? Rzadko zaglądam na takie fora i mam małą orientację. Kiedyś, gdy współpracowałem z firmą Akuna, to często go spotykałem w siedzibie firmy. Myślałem, że jest dystrybutorem tej firmy jak ja. Widziałem go też na pierwszej gali Earth Power Europe, gdzie doktor Leung pokazywał badania porównawcze swoich produktów i Alveo. Potem dopytywał mnie o te badania, jakby ich nigdy nie widział. Teraz słyszę, że się martwi o dalszy rozwój EPE, a z drugiej strony cieszy się bardzo, że komuś tam udało się ukraść EPE kilka butelek PhytoChi. Kim jest Pan Maciejewski i o co mu chodzi? Tego pana nie pytam, bo znów coś przekręci.
Pozdrawiam
Andrzej Pieklik
„(…) a z drugiej strony cieszy się bardzo, że komuś tam udało się ukraść EPE kilka butelek PhytoChi.”
Chciałeś przez to powiedzieć Andrzeju, że ktoś przekupił Maciejewskiego i warszawską prokuraturę, która nie wydała Waszego produktu firmie EPE?
O co Panu chodzi? Czy skłamałem, że spotykaliśmy się wielokrotnie w Akunie? Czy skłamałem, że był Pan na pierwszej Gali EPE? Czy nie firmuje Pan wendetty przeciwko mnie i mojej pracy? Obraża Pan kilkanaście tysięcy rzetelnych współpracowników EPE. Czy zna Pan znaczenie słowa podłość? Pewnie nie. O co Panu chodzi z tą prokuraturą? Pan nawet nie wie o czym pan pisze?
Nie firmuję niczego. Ja informuję. Informuję o tym, że firma EPE nie ma produktu, a tym samym, zgodnie z postanowieniem prokuratury cofnęła produkt z portu do jego prawowitego właściciela współpracownicy tej firmy nie mają czym handlować. Tak to wygląda. Więc proszę się zastanowić kto tu obraża porządnych ludzi współpracujących z tą firmą ściemniając, że wszystko jest w porządku.
Teraz wyraźnie widać, jaką ma Pan wiedzę. Niepełną, lub podaje Pan fakty wybiórczo. Skoro Pan nie zaprzeczył, to znaczy, że był Pan, lub jest ściśle związany z Akuną. Był Pan również na naszej pierwszej gali i widział Pan badania porównawcze doktora Leunga. A potem nie wiedzieć, czemu udawał Pan, że nie. Nie będę tu Pana uczył prawa handlowego, bo za przekazywanie tej wiedzy biorę pieniądze. Tylko jedna kwestia, jeśli pokłócili się dwaj właściciele spółki prawa handlowego i mają spór prawny, to, jaki to ma wpływ na funkcjonowanie tego podmiotu? A w sposób szczególny, jaki to ma wpływ na rzetelność tego podmiotu. Co będzie Pan pisał jak się pogodzą? A co Pan napisze, gdy sprzedadzą tą firmę i prawa do produktu? I jeszcze jedno. Jaki wpływ na rzetelność podmiotu MLM mają stosunki własnościowe w tej firmie? Tak się składa, że ja wiem, a Pan się domyśla. Chciałbym w to wierzyć. Logika jednak mówi mi, że działa Pan na zlecenie. Niech Pan się zastanowi, co będzie trwać dłużej, Pana życie zawodowe, czy firma na rzecz, której Pan pracuje. Firma może zniknąć w każdej chwili, a za Panem będzie się snuł niemiły zapach do końca.
Jako dziennikarz jestem bardzo ściśle związany z firmą Akuna. Jak i z kilkoma setkami podobnych firm MLM. Byłem kilka lat temu na małym seminarium EPE w Katowicach. Żadnego wykresu porównawczego tam nie widziałem. Na razie napisałem, że się pokłócili. Jak się pogodzą, to napiszę, że się pogodzili. Gdy sprzedadzą firmę i prawa do produktu, napiszę, że sprzedali firmę i prawa do produktu. Jestem od informowania więc informuje. Chociaż moment. Robię to na zlecenie i przecież od kilku firm biorę za to w łapę bo dla nich pracuję, więc chyba nic nie napiszę. Albo zobaczę ile mi zaproponują za kolejne publikacje. Jak zapłacą dobrze, to nic nie będę już pisał o EPE.
Żółć, którą Pan wylewa na tą firmę dziwi nie tylko mnie, ale i moich kolegów z branży. Tak się składa, że liderzy MLM kontaktują się ze sobą i nawzajem na siebie nie plują. Pewnie głównie z tego powodu, że firmy powstają i znikają, a my zostajemy. Rozmawiałem z wieloma liderami i jakoś nie pamiętają Pana wizyt w ich firmach, ale mniejsza o to. Jednak tak sobie myślę, że jeżeli Pan nie kłamie i nikt Pana nie finansuje, to gorzej, bo to oznacza, że ma Pan obsesję na punkcie EPE. A nerwicę natręctw należy leczyć u odpowiedniego specjalisty. Mam nadzieję, że jednakowoż na tym etapie się Pan jeszcze nie znajduje. W końcu zaburzenia psychiczne rozwijają się z czasem, głównie pod wpływem kontaktu z bodźcem, który może je wywoływać. Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo dziękuję za troskę o moje zdrowie psychiczne. Zazwyczaj moi Czytelnicy martwią się o nie, kiedy napiszę o jakiejś piramidzie finansowej alibo innym przekręcie. Już się do tego przyzwyczaiłem : )
Jeżeli to nie zaburzenia psychiczne, z czego się bardzo cieszę, to proszę mi napisać gdzie w moich działaniach znajduje Pan nieprawidłowości? To ja buduję organizację MLM w Earth Power. Może nasz system rozliczeń ma jakieś nieprawidłowości, może firma nie rozlicza się z Partnerami. A może sprzedajemy nielegalny produkt? Albo Pan się zna na tej branży, albo jest Pan ignorantem, bo to, że nie bierze Pan pieniędzy za czarny PR, to Pan napisał. Ja jednak uważam, że nie jest Pan chory psychicznie i nie jest Pan głupcem udającym dziennikarza, tylko ma Pan problemy finansowe, a w takiej sytuacji honor i rzetelność idą w cień.
Uf, dużo zarzutów i wiele pytań. Odpowiem więc pytaniem. A o czym według Ciebie mówi ten artykuł:
http://www.networkmagazyn.pl/earth-power-europe-dziwny-jest-ten-swiat
Tak na marginesie. Od kiedy jesteśmy na Ty. Na pytania nie wygodne, to Pan nie odpowiada. Sprytnie. Ja łapię Pana na kłamstwie, a Pan to pomija. Przesłuchałem właśnie wykład doktora Leunga i mówi o tych porównaniach z 7 minut. A Pan nie słyszał. Jak tak dokładnie Pan analizuje działania firm MLM, to gratuluje. Pytam konkretnie, w którym miejscu moje działania są niezgodne z prawem? Jak Pan nie odpowie, to uznam, że zajmuje się Pan kłamstwem i pomówieniami. Jako marketingowiec nie mogę sobie pozwolić na złą opinią, pracuję w MLM. Całą naszą rozmowę opublikuję, więc proszę ważyć słowa.
„Tak na marginesie. Od kiedy jesteśmy na Ty.”
http://pl.wikipedia.org/wiki/Netykieta
„Przesłuchałem właśnie wykład doktora Leunga i mówi o tych porównaniach z 7 minut. A Pan nie słyszał. Jak tak dokładnie Pan analizuje działania firm MLM, to gratuluje.”
Nie byłem na całym seminarium. Wyszedłem co najmniej w połowie, bo było nudno.
„Pytam konkretnie, w którym miejscu moje działania są niezgodne z prawem? Jak Pan nie odpowie, to uznam, że zajmuje się Pan kłamstwem i pomówieniami.”
A gdzie napisałem, że działasz niezgodnie z prawem?
To tykanie coraz mniej mi się podoba.
To w takim razie, umieszczenie EPE w rankingu firm nierzetelnych, to czysta złośliwość.
Nie. Jeżeli firma EPE nie płaci swoim kontrahentom za towar, to nie można nazwać tego złośliwością.
Witam,
Przyglądając się tej wymianie „ciosów”, odnoszę nieprzeparte wrażenie gry do jednej bramki…
Podoba mi się wypowiedź wcześniejsza Radka i Janusza…
Jestem przekonany (a nawet jestem, że ma to miejsce w każdej firmie), że kto jak kto, ale Dyrektor Handlowy w EPE wie chyba lepiej jak wygląda sprawa wewnątrz firmy, niż z maili PhytoChi CZ. (które również posiadam).
Uparcie powtarzana fraza o „Sądzie” i „kontenerze” … wydaje mi się troszkę dziwna…. jakby komuś brakowało argumentów…Nie „dziwny jest ten Świat” Maćku?
Panie Maciejewski! Pan to się zna na tym biznesie. Zgodnie z obowiązującym prawem i umowami, doktor Leung jest udziałowcem EP. To wspaniały naukowiec, ale kiepski biznesmen. Rozmawialiśmy z nim na krótki czas przed sprawą z Panem Waclawem. Nie było mowy o jakichkolwiek niezapłaconych fakturach. Spotkanie odbyło się w Polsce w obecności dużej grupy Liderów EPE., kilkanaście osób. Po czym byłem na spotkaniu z panem Waclawem, również w obecności świadków z Polski i Czech. Ten człowiek ma rozdwojenie jaźni, bo nic tu się nie zgadza. A Pan straci przez nich cały autorytet. Zanim rozpęta się burzę, trzeba mieć pewność, że nie jest się wmanipulowany. Jest takie słowo „naiwność”, ale nie przystoi dziennikarzowi.
OK. Przypuśćmy, że firma EPE jest w porządku i sumiennie płaciła za towar a jego producent kłamie. Muszę przyjąć takie założenie jako dziennikarz i oczywiście przyjąłem. Tylko, że wtedy powstają trzy pytania, na które nigdy nie udzielono mi odpowiedzi:
1. Dlaczego polska prokuratura nie oddała towaru firmie EPE tylko zwróciła prawowitemu właścicielowi?
2. Dlaczego prezes firmy EPE zamiast upublicznić dowody wpłaty za towar i zażądać od prasy przeprosin nie potrafi odpowiedzieć na ani jedno zadane mu pytanie?
3. Dlaczego firma EPE od początku powstania nie składa do sądu KRS pomimo faktu, że jako spółka z o.o. jest do tego zobligowana ustawowo?
Ja rozumiem, że współpracujecie z tą firmą i są to dla Was trudne chwile. Współczuje wszystkim dystrybutorom EPE. Ale proszę Was, obudźcie się wreszcie.
MACIEJU NASZA FIRMA EPE DAJE JEŚĆ TYSIĄCOM LUDZI. UPARŁEŚ SIĘ TO ZMIENIĆ, ATAKUJESZ FIRMĘ I LUDZI KTÓRZY ODWAŻYLI SIĘ MYŚLEC INACZEJ NIŻ TY. TO, ŻE NIE LUBISZ EPE NIE UPOWAŻNIA CIE DO PASKUDZENIA WIZERUNKU MLM. JA CIĘ NIE LUBIE I CO? I NIC. JEŻELI LUBISZ SENSACJE TO W SĄDZIE W KATOWICACH W CZERWCU JEST KOLEJNA ROZPRAWA PRZECIW FIRMIE MLM. MYŚLISZ ŻE TYSIĄCE DYSTRYBUTORÓW EPE TO DURNIE A TY MASZ RACJE A CO JEŻELI JEST ODWROTNIE?
Wiktorze, w nowych mediach nie piszemy wielkimi literami. To niegrzeczne i niekulturalne. Ale wracając do tematu. Oczywiście, że prawda z racją może być po stronie EPE. Przecież nigdzie nigdy nie napisałem, że Maciejewski wie, iż firma EPE jest zła. Właściwie to ja nie mam zdania w tym temacie. Tylko pytam. Przedstawiłem tylko wypowiedzi osób, które mówią, że firma EPE ich oszukała. Przedstawiam również zdanie prokuratury w tej sprawie. Niestety, nie znam zdania na ten temat firmy EPE, bo ta milczy. Wy również nie potraficie odpowiedzieć na bardzo proste pytania:
1. Dlaczego polska prokuratura nie oddała towaru firmie EPE tylko zwróciła prawowitemu właścicielowi?
2. Dlaczego prezes firmy EPE zamiast upublicznić dowody wpłaty za towar i zażądać od prasy przeprosin nie potrafi odpowiedzieć na ani jedno zadane mu pytanie?
3. Dlaczego firma EPE od początku powstania nie składa do sądu KRS pomimo faktu, że jako spółka z o.o. jest do tego zobligowana ustawowo?
Andrzej Pieklik mówi o spotkaniu, na którym byłem również. Tak więc Drogi Ojcze Redaktorze, my wiemy o rzeczach o których próbujesz pisać nie mając o nich bladego nawet pojęcia. Twoja wiarygodność „człowieka z branży” znika szybciutko lecz nieodwracalnie.
Wychował mnie surowy górski klimat i wiem, że nie pluje się pod wiatr, bo to szczyt głupoty jest.
Ale nawet Ty, mieszkając w Stolicy wiesz, że plucie do góry nie opłaca się nikomu.
Zachowaj resztki tego co Ci jeszcze pozostało.
MACKU ODPOWIEDZ MI NA KILKA PYTAN.1.CZY TO PRAWDA ZE JESTES ALKOHOLIKIEM?ITD …ITD OBOJETNIE CO ODPOWIESZ SMROD ZOSTAJE I NIEWAZNE CZY PISZE DUZA LITERA
Nie Wiktorze. Informuję, iż nie jestem alkoholikiem. Widzisz jakie to proste? Wystarczy szczerze odpowiedzieć na dziecinnie proste pytania. Dlaczego więc prezes EPE i współpracownicy tej firmy nie potrafią odpowiedzieć na dziecinnie proste pytania tylko piszecie tu jakieś pierdoły w ogóle nie na temat a wszystko sprowadza się do małointeligentnych wyzwisk ad personam w moim kierunku. Tylko na tyle Was stać? Pokażcie, że macie jaja i udowodnijcie, że publikacja kłamała. Jeśli to zrobicie z wielką przyjemnością przeproszę wtedy firmę, prezesa i Was wszystkich na okładce magazynu. Dacie radę czy tak nie bardzo?
o Pan Wiktor znawca, przecież jego żona – Pani Ewa za kołnierz nie wylewa 😉 … Panie Wiktorze smród zostaje
Jeśli nie zaczniecie pisać merytorycznie i na temat to usunę wszystkie komentarze i zostanie tylko mój wpis.
Panie Piotrze widzę, że nazwisko bardzo odzwierciedla Pana komentarz. U nas nikt za kołnierz nie wylewa codziennie pijemy PHITOCHI bo jakby Pan nie wiedział to jest dla zdrowia.
Panie Macieju jak można umieścić firmy MLM na anty-liście skoro sam Pan pisze, że są sprawy w toku. Pozdrawiam.
Kiedy sprawa jest w toku a firma nie odpowiada na nasze pytania to nie możemy promować firmy w Network Magazynie i polecać jej Czytelnikom. Jeśli sąd zdecyduje, że firma EPE jest w porządku to przeniesiemy ją do listy „białej”.