Co by było, gdyby internetu nie było? Jak mniej informacji moglibyśmy pozyskać lub przekazać? O ile mniej osób moglibyśmy znać? O ile mniej moglibyśmy zarabiać? Nie wiem. Nie liczyłem. Ale jedno wiem na pewno – gdyby nie internet, nie znałbym dzisiaj Wojtka Stępkowskiego. Udało nam się go sprowadzić wczoraj do Sosnowca i namówić na krótką rozmowę do kamery. W ten sposób powstał dziewiąty odcinek serialu Rozmowy kontrolowane, a jego tematem przewodnim tym razem jest: Normalność w biznesie MLM.
Wojtka poznałem podczas licznych i nader ciekawych dyskusji o MLM na portalu społecznościowym Goldenline.pl. Polubiłem go, bo wypowiadał się rzeczowo i na temat. Szanuję go, bo nigdy nie ściemnia i nie zachowuje się jak omamiony swoim biznesem i firmą matką nawiedzony oszołom. Bo jest normalnym człowiekiem w normalnym biznesie. Jakiś rok temu Wojtek zainicjował bloga, który mi się spodobał. Spodobał mi się, bo był normalny. Bez fruwających marynarek, bez wścibskiego i nachalnego werbowania, bez handlu wyimaginowanymi pseudo-książkami, których nigdy nie będziesz mógł zabrać ze sobą do wychodka, ponieważ nikt ich nigdy nie wydrukował. Dlatego, że blog był schludny, merytoryczny i kompetentny, udzieliłem wtedy Wojtkowi kilku drobnych wskazówek, które oczywiście wdrożył i teraz prowadzi całkiem fajną maszynkę do informowania, edukowania i budowania wizerunku oraz marki: www.stepkowski.net. No właśnie. Napisałem, że Wojtek jest normalny. Normalność. To właśnie z powodu jego normalności postanowiliśmy porozmawiać z nim wczoraj o normalności w biznesie MLM:
W ramach naszej dyskusji na blogu Maćka Budzicha, pozwoliłem sobie na zamieszczenie linka do tego filmu przy wpisie o pseudo-MLM: http://blog.2edu.pl/2011/06/e-nabijanie-w-butelke-czyli-webinary.html#more
@Piotr: Mam nadzieję, że umieszczając link miałeś na myśli pozytywny wydźwięk, przeciwwagę do kontekstu Twojego wpisu 🙂 Ok … żartuję – wiem że tak jest 😛
@Wojciech: Jak pamiętam prowadziliśmy kiedyś bardzo długą dyskusję na Goldenline właśnie na ten temat i doszliśmy do wspólnych wniosków, więc link pod moim wpisem jest po to, żeby pokazać, że można inaczej i że kilku oszołomów nie powinno aż tak drastycznie wpływać na wizerunek całej reszty.
@Piotr: Tak też myślałem. Pozdrowienia dla Ciebie 🙂
Mądrze prawicie Panowie, wiedziałem że to tylko kwestia czasu jak zrobicie coś z Wojtkiem 😉
Troszkę mnie podpuściliście i myślę, że jako 2-letni obserwator poczynań J. Dudzica mógłbym dorzucić coś od siebie.
Nie ukrywam, że swojego czasu trawiłem wszystkie Jacka szkolenia i nadal jestem zwolennikiem wykorzystywania niektórych narzędzi i metod internetowych.
Ostatni wyczyn Jacka troszkę przyćmi jego osobę i przykro mi o tym pisać bo osobiście lubię gościa, ale wirus który wypuścił 9.09 nie ma nic wspólnego z nauką innych jak szybko zbudować biznes w 7 dni.
Jest to jedynie wykorzystanie listy mailingowej by móc za kilka dni pochwalić się kolejnym case study 😉 no i przy okazji troszkę zarobić. To nawet lepsze niż wypuszczanie kolejnego szkolenia 😉
Mam nadzieję, że nikogo nie dotknąłem osobiście tym komentarzem.
Pamiętajcie, że piszę to z uśmiechem na twarzy 🙂
Brawo Panowie za świetny pomysł kryptoreklamy Amway (żeby nie było niedomówień uważam, że produkty Amway są rewelacyjne), nie zdziwiło mnie to bo to NORMALNE. Na wiele ważnych aspektów zwróciliście uwagę i to doceniam. Jednak uważam, że jeżeli ktoś decyduje się na biznes w mlm to nikt inny tylko on sam jest odpowiedzialny za ten biznes. Wrzucanie wszystkich do jednego worka i prześmiewne dywagacje na temat systemu pracy jednego bądź co bądź dystrybutora i wystawianie oceny całej firmie, uważam za tanią zagrywkę konkurencji…ale niestety to NORMALNE.
Ja też wypracowuje wraz z moimi współpracownikami system pracy oparty na najlepszych wzorcach (niekoniecznie jednego mlmu) i wybiórczo korzystam z wiedzy Jacka i nie tylko jego, bo newatpliwie jest specjalistą ale to nie znaczy że slepo podążam za tłumem. Dla mnie firma Kyani to nie Jacek Dudzic to moj świadomie wybrany biznes. I dla mnie Normalnośc w biznesie to etyka pracy i skuteczność działania po ludzku, bez wycieczek. Życzę powodzenia
pozdrawiam
Beata Górecka
Beato, wydaje mi się, że troszkę za bardzo wzięłaś sobie tę rozmowę do serca i jako, że (domyślam się) współpracujesz z Kyani, odebrałaś nasze komentarze jakoś osobiście. To nie dobrze. Bo po pierwsze, nikt z nas podczas rozmowy nie pił do jednej firmy, a tym bardziej nie do Kyani : ) Po drugie piszesz: „Wrzucanie wszystkich do jednego worka i prześmiewne dywagacje na temat systemu pracy jednego bądź co bądź dystrybutora i wystawianie oceny całej firmie, uważam za tanią zagrywkę konkurencji” świadczy dobitnie o tym, że nie zrozumiałaś o czym rozmawialiśmy. Nie było mowy o jednym dystrybutorze, lecz o wszystkich, który robią dziwne tudzież złe rzeczy w normalnym biznesie MLM. O tym jest ta rozmowa. Po trzecie, nie zgadzam się z Tobą, „że jeżeli ktoś decyduje się na biznes w mlm to nikt inny tylko on sam jest odpowiedzialny za ten biznes.” Za swoje wyniki w MLM tak, każdy odpowiada sam, ale nie za to, co wynika z jego działań w kwestii przekazu informacji o MLM w kierunku do społeczeństwa! Bo jeśli działa nieprofesjonalnie i niekompetentnie to ma to wpływ na cały sektor. Czyli na mnie, na pana, na panią… Na społeczeństwo. I zadaniem tych, co działają dobrze, a przede wszystkim jego upline’ów, mentorów, szkoleniowców i Bóg tam jeszcze wie, na kim taki człowiek się wzorował, jest wyedukowanie go i nakierowanie na odpowiedni tor. Wreszcie po czwarte napisałaś: „Ja też wypracowuje wraz z moimi współpracownikami system pracy oparty na najlepszych wzorcach” więc jeśli chcesz stosować w MLM wzorce najlepsze, to skontaktuj się proszę z kompetentnymi osobami w Kyani, aby wreszcie postarali się o niezbędną papierologię, dopuszczającą produkty tej firmy do obrotu.
Drodzy networkowcy z Kyani ! W tym filmie ani razu nie pada nazwa Kyani, więc po co imputować nam coś czego nie powiedzieliśmy ? Kompletnie nie rozumiem.
No ja tam w jednej z Twoich wypowiedzi zauważyłem aluzje to Tuska. Wiesz, wchodzisz do sklepu, patrzysz, a tu Wina Tuska.
Bo jeżeli mówimy o normalności w biznesie, i sposobach działania w mlm, to tego typu materiał tez może posłużyć za co najmniej nie na miejscu jeżeli chodzi o sposób działania w mlm. Dużo ważnych błędów naświetliliście Panowie i ja się z tym zgadzam ale po tej rozmowie pozostał mi niesmak. Fakt, może to zbyt emocjonalnie wzięłam, ale współpracuje z Jackiem Dudzicem i jego osoba powiązana jest przynajmniej w stosunku do mnie właśnie z firma Kyani i dlatego takie opinie i forma w jakiej były wygłaszane mogą się odbić na mojej pracy, bo niewątpliwie Jacek jest liderem w niej i nie jestem z tego powodu zawiedziona a wręcz przeciwnie, bo oznacza się wysoka kultura biznesową i dużą fachowością. Dlatego wspomniałam o tym, i myślę ze Panowie doskonale zdają sobie sprawę jaka jest struktura plotki w świetle mentalności Polaków.
Razi mnie również u Panów fakt ze kompletnie nie maja Panowie pojęcia o strukturze binarnej i zasadach działania bo określanie tego systemu rozliczania piramidą jest co najmniej śmieszne. Pamiętam jak 20 lat temu mówili tak o Amway czy Herbalife. Czas się dla Panów zatrzymał? Na szczęście w 2010 roku wszedł na uczelnie jako temat wykładów system pracy mlm i mam nadzieje ze w końcu będą Polacy mieli jasne przesłanki co jest piramida a co nie jest. I mam nadzieje ze bedziemy nadąrząc za światem w tej kwesti bo jak narazie z moich obserwacji ciągniemy się w ogonie.
A jeżeli chodzi o, jak to ładnie Pan określił papierologię, kąsanie bez znajomości dogłębnej faktów nie jest profesjonalne. Jesteśmy w Unii europejskiej i obowiązuje nas prawo unijne. Jesteśmy zatrudnieni w Unii europejskiej i działamy zgodnie z prawem.
Proponuje wgłębić się w normy unijne.
Panie Wojciechu przepraszam ze w komentarzach padła nazwa Kyani mam nadzieje ze nie zburzyło to koncepcji promowania Amway w powyższym materiale. Ale chylę czoła za pomysł by kojarzono Amway z NORMALNYM biznesem choć nie do końca zgadzam się z metodami, które stosuje ta firma.
No i proszę dałam się wciągnąć w metody wielu mlmowców, które uważam za nienormalne w świecie biznesu a stosowane notorycznie w świecie polskiej polityki.
Dziękuję za kolejna lekcję i upewnienie się ze jestem we właściwej firmie z właściwymi ludźmi i bynajmniej nie uważam ze jest to najlepsza firma bo jest ona, dla mnie, najlepsza i nie mam zamiaru nikogo perswazyjnie do tego przekonywać, każdy ma swoje priorytety.
Pozdrawiam
Beata Górecka
Droga Beato, odtwórz proszę nagranie jeszcze raz i wskaż proszę, w której sekundzie, któryś z nas neguje fachowość Jacka. Bo o ile ja sobie przypominam, nikt z nas tego nie zrobił, a wręcz przeciwnie, kilka razy podkreśliliśmy fakt, że go znamy, lubimy i cenimy.
Jeśli chodzi o część Twojej wypowiedzi na temat piramid finansowych – nic nie rozumiem. Co ma wspólnego z piramidą finansową system binarny? Nic. Przecież wszyscy wiemy, że jakikolwiek plan marketingowy nie jest wyznacznikiem tego, czy firma jest zakazaną piramidą lub normalnym, zgodnym z prawem biznesem. O tym decydują totalnie inne czynniki : ) Poproś Jacka, to Ci to wytłumaczy.
Jeżeli chodzi o Jacka i wydźwięk wypowiedzi to puenta w 20:13 minucie najbardziej mnie zirytowała 🙂 Jacek robi normalny mlm nawet jak to się komuś nie podoba. Natomiast w 14:34 minucie nagrania jest mowa o piramidalnym biznesie i hostingach chyba ze się przesłyszałam a z reguły takie usługi są w przewadze oparte na binarnym rozliczeniu…czyż nie? A tą zależność znam tylko miałam wrażenie ze ktoś tu czegoś nie rozumie mówiąc o piramidach w mlm dlatego przypomniałam ze jest możliwość douczenia się na uniwersytecie np. w Krakowie. E-biznes to też normalna praca.
Ok nie będę się czepiać słówek bo tak jak wcześniej wspomniałam może za bardzo emocjonalnie do tego podeszłam zresztą uważam że zachowania ludzi, którzy stawiają pierwsze kroki w mlm i to w jaki sposób działają jest obrazem tego czego nauczy go, lub nie, sponsor. Uważam również, że winę za sposób działania niektórych dystrybutorów ponosi stosowanie totalnej socjotechniki, w niektórych mlmach, która skutkuje ilością a nie jakością przyszłych dystrybutorów. I tu się zgodzę, że nie da się w Polsce każdemu zarobić kilkuset złotych w miesiąc bo po prostu Polacy nie są mentalnie do tego przygotowani, potrzebuja do tego więcej czasu. W mojej firmie, zaznaczam normalnym mlmie, na Węgrzech w tydzień zarabiali po 3500$ i to nie były jednostki…więc plan marketingowy daje takie możliwości tylko czy to, ktoś wykorzysta czy nie, to już inna sprawa.
Nie chcę Panowie żebyście mieli wrażenie, że neguje wasze wypowiedzi bo wiele prawd wyciągnęliście na światło dzienne o nienormalnych zachowaniach niektórych dystrybutorów które tez mnie drażnią, tylko wątpię czy w tym kontekście przytaczając osobę Jacka i jego dorobek i puentując taka wypowiedzią wasz szacunek jest szczery.
Do zobaczenia na Karaibach
Pozdrawiam
W nawiązaniu do piramidalnych biznesów hostingowych opartych na binarnym PM. Powiem jeszcze raz to samo – to nie jakikolwiek PM decyduje o piramidalności czy normalności biznesu MLM, lecz produkt, jego brak, lub ściemnianie, że cokolwiek jest. I tutaj jestem w pełnej rozciągłości za tym, co w nagraniu powiedział Piotr Wajszczak. Większość firm hostingowych czy społecznościowych, które mienią się i reklamują jako MLM są zwykłymi, perfidnymi piramidami finansowymi, których działalność szkodzi wszystkim porządnym biznesom MLM. TWR Power System, Sitetalk i tego typu pseudo-biznesy to tania ściema, która w celach marketingowo-pijarowskich wykorzystuje nośność hasła „MLM”. Zwłaszcza wśród młodych, niewyedukowanych osób.
A oto wpływ dziadostwa na cały sektor, taki oto wynik jest najwyżej w Google po wrzuceniu hasła MLM:
http://niezniszczalni-w-biznesie.pl/?gclid=CLyFp6u-nasCFUu_zAodQWh3kA
Biznes z Kyani. Żenada.
drogi Macieju przykro mi ze aż tak się zdenerwowałeś, ale ten przykład to jest dokładnie to o czym mówiliście – to nie firma ani produkt jest winne temu ze sponsor nie potrafi WYEDUKOWAĆ dystrybutora.
I każdy mlm ma takiego typu kwiatki w formie czy squeeze page czy dystrybutora od bułeczki
na zakończenie tej bądź co bądź pouczającej konwersacji za którą jestem Ci wdzięczna, bo zwróciłes moja uwage na pare istotnych spraw, muszę przytoczyć stara prawdę, która właśnie w mlmach bardzo często jest nadużywana, że…
nie ocenia się książki po okładce a szczególnie gdy jeszcze nie skończyła się drukować.
mam nadzieje ze byłbyś w stanie podać mi rękę na pożegnanie, nie obrzucając mnie błotem, bo nie w mojej intencji byłoby, byś został w ręku ze świeżą bułeczką 🙂
żegnam i życzę powodzenia
Oczywiście masz rację Beato. Ani nie poznaje się książki po okładce ani nie wolno firmy/sponsora obwiniać za poczynania downline’ów. Co mocno podkreśliliśmy w filmie. Choć z drugiej strony ktoś powie – jeśli firma/sponsor nie dba o edukację, to dół robi dziadostwo. I też będzie miał rację. Czyż nie dlatego MLM ma zły wizerunek, bo 20 lat temu koncerny wchodzące do Polski zapomniały o edukacji i nie pilnowały, co wyprawiają ich ludzie? A no dlatego : )
MLM jest niespotykaną formą działalności i trudno porównać go do czegokolwiek, co ma ręce i nogi. MLM nie ma ani rąk, ani nóg, to totalna wolna amerykanka. Trudno mi znaleźć przykład czegoś podobnie działającego. Nie bardzo rozumiem, po co tyle słów, skoro w łatwy sposób można MLM porównać do stajni Augiasza. Ludzie, zwłaszcza ci rozpoczynający biznes, działają wg własnego widzi mi się. Tak było, jest i będzie zawsze dopóki MLM będzie systemem, w którym nie ma rekrutacji na podstawie wiedzy i umiejętności. Dopóki nie będzie nadzoru nad swoimi dystrybutorami, będzie dopuszczona i niepodlegająca żadnym karom działalność typu „free style”, dotąd będą teksty o tym, kto jak działa i czy to mądre etyczne i zasadne. MLM nie określa ścisłych zasad, nie wymaga od nikogo żadnych umiejętności, dlatego wygląda tak, jak wygląda. To cały jego urok. Daletgo uzasadniona jest opinia społeczeństwa, kiedy poszczególni ludzie spotykają się z nowicjuszami w MLM, działającymi całkowicie na oślep i według swojego uznania.
Na tak działającym systemie wypływają tylko ludzie, którzy latami praktykują, czytają, szkolą się i świadomie zmieniają swoje działanie.
Zmiana wizerunku MLM w społeczeństwie nie odbędzie się za sprawą wyjaśniania czy coś jest piramidą czy systemem binarnym. Zmiana może się odbyć wówczas, kiedy będą promowane Kluby Top Liderów i oni sami jako przykład ludzi sukcesu. Wyjątkowo niezręcznie jest mi pisać o tym, bo należę do Klubu Top Liderów, ale o sile branży stanowią pojedyncze jednostki. O sile Barcelony czy Realu Madryt stanowią zebrani do drużyny wybitni piłkarze. O sile Legii Warszawa czy Wisły Kraków też stanowią gwiazdy, tyle tylko, że „nieco” mniejszego formatu niż w katalońskiej drużynie. Patrząc na polską piłkę nożną można by powiedzieć, że to jakiś dramat, ale pokazując najlepsze drużyny już nikt nie odważy się powiedzieć w ten sposób.
Tylko trzeba pamiętać, że żyjemy w zawistnym kraju. Ten, kto osiąga sukces, natychmiast musi sprawić sobie tarczę do obrony przed atakami wielu innych.
I tak to jest z tą NORMALNOŚĆIĄ.
Pozdrowienia
Może właśnie MLM da się z czymś porównać? Może właśnie z piłką nożną? Konkretna ekipa złożona z totalnie różnych indywidualności, która ma zbieżny cel. Sukces odnosi ta, która ma tych indywidualności jak najwięcej, a przede wszystkim fachowe zaplecze, profesjonalnego trenera i kontrolę, która rzetelnie informuje i kompetentnie edukuje. To by się zgadzało spoglądając na różnicę w wynikach np. Barcelony i Legii : )
Racja Macieju, tyle tylko, że różnica jest taka, że w zespole piłkarskim jest rywalizacja o miejsce w podstawowym składzie, w MLM takiej rywalizacji nie ma.
W drużynie jest trener, któremu jeśli się coś nie spodoba, może naprawdę wiele krzywdy wyrządzić piłkarzowi, na przykład właśnie Kuszczakowi zablokowano transfer i pomimo tego, że gość chce grać, to musi siedzieć na ławce. W MLM najwyżej sponsora się oleje (sorry za wyrażenie ) i nastąpi zmiana firmy.
W piłce mają kontrakty i dostają kasę, więc muszą robić, to co trener im każe, bo jeśli nie ….
Dziś polska kadra narodowa potrzebuje dobrego obrońcy. Jest Michał Żewłakow, ale jest też trener Smuda, który za picie wina na pokładzie samolotu pozbawił go gry w kadrze. Żewłakow jest do dyspozycji, ale Smuda nie ma ochoty na zmianę zdania. W MLM tak się nie da. Takie metody się nie sprawdzają .
Tak, masz rację. A abstrahując już od MLM pozostając tylko delikatnie przy polskim futbolu… to ja bym wszystkich piłkarzy w Polsce po prostu zwolnił z pracy. W swojej firmie nie płaciłbym pracownikom za taką robotę.
A może oni zwyczajnie nie potrafią inaczej. Może się starają, ale ciągle jakoś im nie chce się udać. Bardziej im się udaje rozwinąć do jakiegoś poziomu, kiedy emigrują na boiska do innych krajów. O co zatem chodzi?
Tak, dokładnie. Być może dają z siebie wszystko. Ale to by znaczyło, że najzwyczajniej w świecie nie nadają się do tego, czym się zajmują. Jeśli nie mają dobrych wyników, tak jak pracownik, bo przecież są zatrudnieni, to do zwolnienia. Powinni się najzwyczajniej w świecie zająć czymś innym, co pozwoli im się realizować życiowo. Bo nie uwierzę, że po swoich meczach schodzą z boiska dumni, zadowoleni i spełnieni : ) Więc po co się w życiu męczyć? Powinni jedwabniki hodować na przykład. Albo kawę łuskać w Brazylii : )
Panowie, a co sądzicie o takich postaciach jak Michalak, Popiel, Kołodziej czy Krzyworączka ? Czy to są prawidziwi fachowcy czy tylko ludzie, którzy wiedzą jak zarobić na kreowaniu się – niekoniecznie na czymś się znająć praktycznie. Czyli czysty teorytyzm bez umiejętności wykorzystania wiedzy w praktyce, w prawdziwych realiach biznesu.
Piotr Michalak w materiale http://netselling.pl/zajrzyj-do-mojego-pita/ prezentuje zarobki swoich przyjaciół gdzie mamy spore sumy. Wy tutaj wspominaliście o tych 25 tysiącach – co o tym sądzicie ?
Czy to nie jest tak, że są to postacie, które zarabiają tylko na szkoleniach, promowaniu się itd. czyli zanim coś zrobili w praktyce, wykazali się to poszli na łatwiznę i zaczęli sprzedawać wiedzę, kreować się na zawodowców, ekspertów ? Czy gdyby przyszło im wykorzystać taką wiedzę praktycznie w ogóle wiedzieliby „co się dzieje” ? Czy można być fachowcem znając coś tylko teoretycznie ? W relau niestety moim skoromnym zdaniem można mieć super wiedzę teoretyczną, ale jak przyjdzie czas wykorzystania tego w pkraktyce – jest już gorzej.
Pozdrawiam, Maciek Łoś
@Maciej: Mówimy o 2 różnych rzeczach. Ty wspominasz o ludziach uprawiających tzw. zarabianie na wiedzy. Wspominasz kilka znanych postaci – to fakt, nie mówisz o Majewskim, a on jest wg mnie najlepszy w tym wszystkim.
My natomiast Maćku mówimy o zgoła czym innym. Jak obejrzysz kilka razy i znasz choć troszkę specyfikę sfery mlm to załapiesz o co kaman 🙂
Powiew normalności – coś bardzo potrzebnego w tym biznesie 🙂