Są osoby w FM GROUP, którym wydaje się, że sądzą, iż im się wydaje, że Maciej Maciejewski i Piotr Wajszczak maczali palce w przejściu Darka Holeniewskiego do nowej firmy MLM o nazwie Lou Pre International. Na początku nie chciałem poruszać tego tematu w ogóle. Zlewałem go z góry na dół ciepłym płynem, bo przecież tłumaczy się winny. Ale powolutku zagadnienie przestaje być śmieszne. Postanowiłem więc napisać, co o tym myślę. Myślę, że jest to pewien rodzaj ślepoty mentalnej spowodowany brakiem rzetelnej informacji a być może nawet lekką dozą frustracji, zazdrości i zawiści. Wszak jak wszyscy dobrze wiemy, zazdrość dupę niekiedy ściska…
Na początku nie chciałem poruszać tego tematu w ogóle. Zlewałem go z góry na dół, bo przecież tłumaczy się winny. Ale powolutku zagadnienie przestaje być śmieszne. Pojawiają się nawet zniesławienia i pomówienia. Więc napiszę to tylko raz, nie mam się zamiaru powtarzać: nie mam nic wspólnego z tym, że Dariusz Holeniewski działa teraz w Lou Pre. Mało tego, dowiedziałem się o tym fakcie zapewne później, niż niejeden z Was.
Zainicjowanie firmy Lou Pre
Owszem, w ramach naszego projektu edukacyjno-konsultingowego AKADEMIA MLM pomogliśmy w starcie nowej polskiej firmie MLM, która nazywa się Lou Pre International. To był – żebym nie skłamał – jakiś dziesiąty projekt network marketingowy, który skorzystał z naszych usług. NIE PIERWSZY. I NA PEWNO NIE OSTANI. Dla tej firmy z naszej szerokiej palety usług wykonaliśmy Panel 1 oraz Panel 2. Pisaliśmy o tym tutaj:
„Lou Pre. Nowa, polska firma MLM”
„Po czterech latach uruchomiliśmy…”
Niestety, bardzo nad tym ubolewam, ale nie jest tak jak niektórym się wydaje, że sądzą, iż w ramach ww. konsultingu również zajmujemy się budowaniem struktur, werbowaniem ludzi. TEGO NIGDY NIE ROBILIŚMY. Moglibyśmy, oczywiście, ale nie robimy. Gdybyśmy się na to kiedykolwiek zdecydowali, musielibyśmy najpierw opuścić szeregi redakcji „Network Magazynu”. A taka opcja nam się nie podoba. Zarabiamy świetne pieniądze z tego, co robimy teraz, a zachłanność to pierwszy stopień do piekła. Ważna sprawa – każdy człowiek czy podmiot gospodarczy zlecając nam zadania w kwestii MLM dobrze wie, że nie będziemy się zajmowali budową struktur. Każdy jest o tym rzetelnie informowany. Od początku istnienia projektu AKADEMIA MLM trzymamy się kodeksu etycznego, który jest oficjalnie opublikowany w tym miejscu.
Sprawa Darka
Dnia 25 maja 2014 roku byłem na szkoleniu struktury Darka Holeniewskiego z FM GROUP we Wrocławiu. Dałem tam nawet krótki wykład. Zarówno ja, jak i wszyscy zaproszeni goście (włącznie z Szymonem Gruszką jak i Katarzyną i Arturem Trawińskimi) sądziliśmy, że jest to szkolenie struktury z FM GROUP. Jak się okazało później, Darek złożył wypowiedzenie umowy w firmie trzy dni wcześniej, bo 22 maja 2014 roku:
Swoją drogą to dziwię się do dziś, dlaczego nikt tego przez trzy dni nie przeczytał. Ja dowiedziałem się o tym 9 czerwca 2014 roku, kiedy Darek zawiesił papier na Facebooku. Szok był. Lekki, bo w tej branży przeżyłem już takie rzeczy, że nic mnie nie zdziwi, ale jednak był. Poczułem się trochę…
Szybko napisałem maila do firmy na dział marketingu z zapytaniem czy to prawda. Otrzymałem odpowiedź, że karawana jedzie dalej. Tak wygląda sprawa zwerbowania Holeniewskiego przez Maciejewskiego. A jak komuś nerwy puszczają bo ludzie mu przechodzą z FM do Lou Pre, to niech nie szuka winnych tam, gdzie ich nie ma, tylko niech się zastanowi nad sobą samym. Trzeba sobie usiąść w spokojnym miejscu i zrobić prywatny, osobisty RACHUNEK SUMIENIA. Trzeba przeanalizować swoje dotychczasowe działania, postawę i zachowanie, aby zrozumieć, dlaczego ludzie spierniczają mi ze struktury. Bo jak uciekają, to znaczy, że trzeba coś zmienić w swoim postępowaniu. Jak się nic z tym nie zrobi to będzie coraz gorzej. Bo nigdy, nikt nie odchodzi z gniazda, w którym jest mu dobrze. Amen.
Facet ma grupę prawie 35000 partnerów, setki stoją za nim murem, robi prawie bańke miesięcznie dla firmy a pieniędzy ma jak lodu więc na pewno ma interes w tym, żeby przepisywać kolejnych 🙂
Fascynuje mnie ludzka głupota. Bez niej bym się nie rozwijał, więc dziękuję wam, mistrzowie teorii spiskowych.
Temat faktycznie kontrowersyjny i jako osoba, która „spierniczyła” z jednej firmy do drugiej robiłem „rachunek sumienia” przez ponad miesiąc. W końcu uświadomiła mnie moja żona, zadała mi proste: „czy jesteś zadowolony z efektów pracy i nauki przez ostatnie 2 lata?”. Odpowiedź jest taka: „miałem już dość nawijania makaronu na uszy, obietnic i klaskania na widok poziomu 3%”. Dlatego żona powiedziała: „więc rób to co Ci podpowiada serce i czego się nauczyłeś – ryzykuj.” I co z tego wyszło? To, że jestem z tej decyzji bardzo zadowolony, bo przez kilka tygodni pod skrzydłami Darka i jego ludzi nauczyłem się i zarobiłem więcej niż przez 2 lata harówy bez efektów. Dlatego ja się nie dziwię, tym co tak jak ja „spierniczyli”.
Druga sprawa można tą sytuację porównać do pracy na etacie. Jesteś nie zadowolony z obecnej pracy to co robisz? Jesteś wierny jak pies czy szukasz swojego miejsca u innego pracodawcy? Nie którzy to popadają ze skrajności w skrajność. Więc tak jak Maciej Maciejewski napisał, niech każdy zrobi rachunek sumienia, bo powtarzam, ja go robiłem ponad miesiąc, a niektórzy to nawet 3 minut na to nie chcą poświęcić.
Pozdrawiam i życzę każdemu powodzenia i podjęcia własnej decyzji, a nie sugerować się cudzymi słowami, myślami i ideologią.
Co do decyzji Darka to była tylko decyzja Darka.
Skoro uznał, że bardziej mu się opłaca budować biznes z inną firmą niż FM to jest jego decyzja. Nie on pierwszy i nie ostatni.
Oczywiście możemy teraz oceniać, że tak się nie robi ale nie zapominamy iż MLM to biznes i rządzi się tymi samymi prawami co każdy inny rodzaj biznesu np. tradycyjny. Jeśli ktoś jest zdolnym managerem i jest o nim głośno mediach, prasie branżowej to firmy HR skontaktują się z taką osobą i złożą mu ofertę firmy konkurencyjnej, lepszą, ciekawszą, za wyższe wynagrodzenie. A czy ta osoba skorzysta z tej propozycji to już jego sprawa. Więc nie można było obwiniać Macieja, że on robiąc swoją robotę w jakikolwiek sposób przyczynił się do obecnej sytuacji. Np. jakby była jego wina, że jak ukazał się wywiad ze mną (konkursowy) nagle do mnie zaczęli się odzywać liderzy innych biznesów MLM i składali mi swoją propozycję współpracy. Jesteśmy ludźmi dorosłymi i podejmujemy własne decyzje, oczywiście one mogą się nie podobać firmie z którą dana osoba współpracowała ale tak na prawdę to „problem” tej firmy i tego lidera, który dokonał tak głośnego przejścia.
Ja nie wiem, czy rachunek sumienia, rewizja działania, postawy i zachowania zawsze pomoże. Biznes jest biznes. Jeśli gdzieś ktoś pracuje i nie jest zadowolony z decyzji, to nawet najlepsza postawa lidera nie jest w stanie go powstrzymać. Owszem relacje cementują, ale czasami niestety betonują też pod ziemią. Ja zmieniłem MLM po ponad roku od odpuszczenia poprzedniego. Każdy idzie tam, gdzie jest mu lepiej, a więc też tam, gdzie może więcej zarobić. Forma przejścia oczywiście mocno „nie najlepsza”, ale rachunek sumienia może nie pomóc liderowi, który utracił lidera. Dobrymi relacjami nie zawsze da się zaspokoić potrzebę zwiększania dochodu… [W ramach wyjaśnienia – plan FM znam pobierznie a Lou Pre wcale, więc pisząc to odnosiłem się do ogułu tego typu sytuacji]