Znów cały chodzę i jedna noga. Już nie tylko Amerykanie i Niemcy. Polacy również stanęli na wysokości zadania. Od października rusza świeży i pachnący kierunek studiów w prestiżowej Wyższej Szkole Bankowej we Wrocławiu, skierowany wprost do ludzi zainteresowanych biznesem sprzedaż bezpośrednia i marketing sieciowy. Projekt nazwano Akademia Marketingu Bezpośredniego i Mikroprzedsiębiorczości.
Nie będę na blogu powtarzał informacji, które już były publikowane na portalu Networkmagazyn.pl. Można się z nimi zapoznać w tym miejscu. Polecam zwłaszcza, że na tej stronie znajduje się dokładny plan zajęć ww. studiów na rok 2010/2011. Cóż, trzymam mocno kciuki, żeby wszystko wypaliło, aby kierunek był oblegany przez menedżerów i w ogóle cały czas do przodu normalnie. Bo niby dlaczego wiecznie za przeproszeniem mamy być zazdrośni? A bo w Stanach to to, a w Niemcach to tamto… Przecież Polacy nie gęsi i swój… MLM mają.
Gorąco zainteresowany całym przedsięwzięciem odwiedziłem w czerwcu wrocławską WSB, gdzie spotkałem się na dłuższej pogaduszce z inicjatorami całego zamieszania, czyli Bernardem Jastrzębskim, Kamilą Molińską, Romanem Hadasikiem i Iwoną Kasprzyszak. A nie dawno udało mi się porozmawiać z przyszłymi wykładowcami oraz studentami powyżej opisanego, świeżego i pachnącego kierunku. Oto komentarze:
Dariusz Pelc, jeden z wykładowców na nowym kierunku Podyplomowych Studiów Marketingu Bezpośredniego i Mikroprzedsiębiorczości (AMBIM): – Po pierwsze jestem praktykiem, menedżerem, szkoleniowcem i konsultantem gospodarczym z 20 letnim doświadczeniem i z tej perspektywy widzę totalny brak informacji na rynku szkoleniowym na temat zagadnień dotyczących marketingu bezpośredniego, marketingu wielopoziomowego i marketingu sieciowego. Głównie mam na myśli systemowe szkolenia realizowane na uczelniach wyższych, które powinny być wzorcem i wyznaczać kierunki związane z edukacją w tym zakresie. Prawie wszyscy moi studenci i przedsiębiorcy z którymi współpracowałem, w momencie rozpoczęcia działalności, nie słyszeli o MLM, a jeżeli słyszeli to w negatywnym świetle. Czas skończyć z niewiedzą i mitami w tym zakresie i pomóc przyszłym oraz obecnym mikroprzedsiębiorcom.
Po drugie znam wiele systemów prowadzenia biznesu, pomagałem wielkim korporacjom i jednoosobowym działalnościom gospodarczym, pomagałem również „etatowcom” rozpoczynać życie przedsiębiorcy. Sam pracowałem na etacie i posiadałem własne firmy, prowadzę indywidualną działalność gospodarcza m.in. w systemie MLM. Dawno temu porównałem zalety i wady etatu, biznesu tradycyjnego i marketingu bezpośredniego (MLM). Ci, którzy zasmakowali zarabiania pieniędzy w tych wszystkich formach, zdecydowanie preferują zalety marketingu sieciowego. Dla większości osób jest to wyzwanie związane z niewielką inwestycją finansową i wielką inwestycją w siebie, za które można otrzymać nieograniczony bonus. Wielu ludzi boi się słowa nieograniczony i podejmuje wyzwania. I to bonus zarówno finansowy, jak i ten związany z własnym rozwojem, nie tylko biznesowym, ale również życiowym. Udział w projekcie da również mi oraz uczestnikom możliwość dalszego rozwoju osobistego prowadzącego do sukcesu. W ten sposób studenci mają szansę zdobyć praktyczną i formalną wiedzę nie tylko na etacie lub w biznesie tradycyjnym, gdzie łatwiej o edukację zawodową. A ja mogę im pomóc i to jest uczciwe, że powstanie „wzorzec edukacyjny”.
Po trzecie – każdy wie, kto to jest kominiarz, strażak, menedżer, pielęgniarka, lekarz itd. ale kto wie, kim jest MLM-owiec, networker, sieciówka itd? No to dowiedzmy się wreszcie, kto i co to jest. I dlatego ten projekt jest dla mnie ważny, z tego powodu traktuję go osobiście.
P.S. czyli po czwarte. Ostatnio zdarzyła mi się autentyczna, „zabawna” historia. Jestem absolwentem Politechniki Warszawskiej i jednej z pierwszych edycji programu studiów MBA, uruchomionych przez prof. A. Koźmińskiego i prof. K. Obłója w Warszawie. I okazało się, że mimo upływu prawie 20 lat, dla jednego z klientów (duża polska państwowa instytucja), mojej partnerskiej firmy szkoleniowej, moje wykształcenie MBA nie jest wykształceniem wyższym ekonomicznym! To następny powód – biorę udział w projekcie AMBIM ponieważ trzeba rozpocząć proces zmian w Polsce, a chciałbym, żeby kiedyś wszyscy rozumieli pojęcia marketing bezpośredni, sieciowy i MLM, a tylko niewielu miało wątpliwości. Dziękuję organizatorom za zaproszenie do projektu.
Szymon Gruszka, który również będzie wykładał na tym kierunku dedykowanym dla osób działających w sektorze sprzedaży bezpośredniej i marketingu sieciowego: – Na sukces w branży DS/MLM składają się dwie rzeczy: solidny fundament wiedzy oraz praktyczne umiejętności budowania kariery swojej oraz swoich współpracowników. W obecnym świecie wiele osób prześciga się, aby sprzedać nam złoty środek na osiągnięcie sukcesu. Jednak każdy, kto go odniósł wie, że istnieje wiele dróg dotarcia na sam szczyt. Dlatego studia AMBIM to świetne miejsce, aby poznać różne sposoby i różne metody w interakcji z tymi, którzy sukces budują każdego dnia od wielu lat. Studia AMBIM to nie tylko milowy krok w rozwoju branży MLM i DS w Polsce, ale innowacyjne podejście do nauki, gdzie teoria spotyka się z praktyką, aby dać to, co najbardziej potrzebne współczesnemu człowiekowi do osiągnięcia sukcesu. Wiedza sama w sobie nie jest potęgą. Staje się nią, gdy jest wiedzą stosowaną – to nadrzędny cel tych studiów… Dać prawdziwy oręż w walce o sukces w branży DS/MLM. Osobistym powodem, dla którego zaangażowałem się w realizację tego projektu jest odwieczna potrzeba przekuwania wiedzy oraz doświadczeń innych w coś, co może zastosować każdy i wszędzie. Po raz pierwszy w historii branży w Polsce, w jednym miejscu będzie można znaleźć całe spektrum doświadczonych ludzi z różnych firm, z różnym doświadczeniem, zebranych tylko po to, aby pomóc każdemu studentowi wybudować jego własną receptę na sukces.
Aneta Kopicera, która już kilka tygodni temu zapisała się na nowe studia o DS i MLM: – Decyzję o uruchomieniu pierwszych w Polsce studiów skierowanych bezpośrednio dla osób budujących biznes na zasadach MLM przyjęłam z ogromnym entuzjazmem. W naszej pracy odpowiednio ukierunkowana edukacja jest częścią sukcesu, którym możemy podzielić się z naszymi partnerami w biznesie. Cieszę się, że od października będę jedną z pierwszych studentek WSB, gdzie od najlepszych będę mogła uczyć się i jednocześnie przekazywać tę wiedzę dalej moim dystrybutorom i liderom, z którymi mam przyjemność pracować w MLM. Dziękuję organizatorom tego przedsięwzięcia za zainicjowanie kierunku i do zobaczenia już wkrótce.
Ada Żmuda, także świeżo upieczona studentka na kierunku o MLM: – Zdecydowałam się na ten kierunek ze względu na atrakcyjność jego programu. Pozwoli mi on na rozwijanie moich umiejętności liderskich, zwłaszcza iż od wielu lat działam w network marketingu. Myślę, że w czasie studiów będę mogła zgłębiać wiele interesujących mnie tematów potrzebnych do rozwoju mojej działalności, a co za tym idzie, umacniania mojej niezależności finansowej w oparciu o współpracę z firmą networkową.
Więcej informacji o WSB i nowym kierunku zainicjowanym na tej uczelni znajdziecie w tym miejscu: www.wsb.wroclaw.pl
W końcu w naszym kraju dzieje się tak jak powinno. To będzie miało daleko idące konsekwencje w czasie. Absolwenci będą świadomymi i wyedukowanymi w branży, będą zapalnikami które zapalą innych.
I o to chodzi Wojtek, o to chodzi. Dlatego na tych studiach trzeba też położyć nacisk na rzetelność i etykę w MLM.
Dokładnie tak jak piszesz Wojtek. Potrzeba w naszym społeczeństwie wyedukowanych ambasadorów MLM. A smaczku temu wszystkiemu dodaje powaga, jaka bije z całego tego przedsięwzięcia.
Dla mnie to cholernie istotny przełom…
Cieszę się, że nasza inicjatywa spotyka się z takim uznaniem.
Z niecierpliwością oczekuję października!
Pozdrawiam i do zobaczenia!
Witam,
Właśnie na moim Grandblogu chcialam poruszyć temat związany ze studiami z dziedziny MLM. Chciałam prześledzić oferty studiów podyplomowych…jakie mogłyby zaoferować młodym ludziom uczelnie wyższe. I proszę. Jestem pod wrażeniem. Przeprowadzam właśnie małe śledztwo w tej sprawie. Badam ogólną opinię na temat MLM w naszym kraju..Zaskoczyło mnie właśnie to z czym się spotkałam na wielu forach finansowych…ludzie bardzo nieprzychylnie wypowiadają się na ten temat…Postanowiłam zająć się tą sprawą i zbadać ogólną opinię. Teraz nie tylko w Stanach Zjednoczonych i Niemczech, ale i również w naszym kraju młodzi ludzie będą mogli zgłębiać wiedzę w tym temacie.
Bo jak ogólnie wygląda sytuacja na polskich uczelniach finansowych?Jak młodzi ludzie mają zdobywać wiedzę finansową?Czy uczelnie wyższe mogą zaoferować studentom jakieś studia podyplomowe dla tych, którzy chcieliby w przyszłości zająć się finansami- struktury i MLM system. Skąd młodzi ludzie mają czerpać taką wiedzę i jak mają się do tego firmy finansowo-ubezpieczeniowe i szkolenia jakie te firmy przeprowadzają? Bo skoro kursów finansowych brak, a temat upowszechnianai wiedzy finansowej dla pzreciętnego studenta może wydawać się zbyt drogi, uczelnie nie są w stanie wyposażyc mlodzieży w odpowiednią wiedzę o MLM, ktory stal się w minionych latach tak bardzo popularny, to gdzie ci mlodzi ludzie mieli udać się po wiedzę? Jedynie firmy finansowo-ubezpieczeniowe i nie tylko przeprowadzają tego typu szkolenia na terenie całego kraju.
ZAapraszam serdecznie do lektury
Odliczam z niecierpliwością do pierwszego dzwonka.
Start w sobotę 23 X o 09:00 rano !!!
W ten sposób wchodzimy w nowy etap MLM w temacie edukacja.
Pozwolę sobie informowac Was na bieżąco o skutkach tego przedsięzięcia.
Pozdrawiam wszystkich „biznesfanówMLM” i czywiście Pana redaktora Maciejewskiego
:-))
Dzięki. Czekam na komentarze!
No i zaczęło się w zeszły weekend, nie ukrywam wreszcie !!!
Naprawdę trudno było doczekać się pierwszego zjazdu, szczególnie spotkania
z pierwszymi wykładowcami oraz zagadnieniami, które zostały poruszone, czyli: geneza oraz specyfika branży MLM /sobota/ oraz trening kluczowych umiejętności lidera /niedziela/ – wszystko w arcyciekawej wersji wykładowo-ćwiczeniowo-warsztatowej, czyli osiem godzin minęło jak jedna godzina /ledwo zarejestrowałam przerwę na lunch/.
Grono Szanownych koleżanek i kolegów z branży niezwykle sympatyczne /Firm nie zdradzę, bo nie mam upoważnienia, ale wierzcie mi naprawdę rozpoznawalne na rynku-pozostawiam w domyśle/.
No i fantastyczna niespodzianka: „list powitalny” od p. red. Maciejewskiego, który dodał szczególnego „smaczku” wzniosłej atmosferze naszych zajęć, za co
w imieniu swoim i studentów bardzo dziękuję.
Dużo by pisać, szczególnie, że emocje jeszcze nie opadły a Ja już wypatruję
w kalendarzu następnych zajęć, tym razem sprawdzimy się aktorsko.
Pozdrawiam wszystkch networkowców i trzymajcie kciuki za nas i naszych wykładowców. Pozdrawiam :-))
Po powrocie z pierwszego zjazdu mam mnóstwo pracy (spory projekt internetowy, no i przygotowania do promocji mojej książki), więc dopiero dziś zerknęłam na to, co słychać u Biznesfana.:)
Ponieważ po Wrocławiu skrobnęłam na ten temat co nieco na swoim blogu, tu po prostu zrobię zwyczajne „kopiuj, wklej”. 🙂
Chorobliwie wręcz nie znoszę zazdrości. Bywało jednak, że namiastka tego niedobrego uczucia pojawiała się i u mnie. To coś, czego tak bardzo nie lubię, usiłowało ujawniać się na myśl o tym, iż w USA już od całych osiemnastu lat tajniki biznesu sieciowego można zgłębiać na renomowanych wyższych uczelniach. Na szczęście od niedawna, ani ja, ani nikt inny (pod warunkiem, że legitymuje się wyższym wykształceniem) nie musi w tym względzie zazdrościć już amerykańskim kolegom. O tym pierwszym, polskim przedsięwzięciu, które dzięki ogromnemu zaangażowaniu grupy niezwykle charyzmatycznych osób miało szansę ujrzeć światło dzienne, pisałam na łamach Navigatora, 17.czerwca. Choć pierwsze informacje na ten temat były bardzo interesujące i zapowiadały przedsięwzięcie zupełnie wyjątkowe, to poziom sobotnio-niedzielnych zajęć, w których miałam wielką przyjemność uczestniczyć, przerósł moje najśmielsze oczekiwania. Najwspanialsze jest, że po to, by posiąść te niezwykle przydatne w codziennej naszej pracy umiejętności, nie trzeba wyprawiać się za ocean. Celem podróży nie musi być już Chicago. Wystarczy przemieścić się zaledwie kilkaset (tak jak w moim przypadku) kilometrów, do miasta szczególnej urody, czyli Wrocławia. Tam w Wyższej Szkole Bankowej czekają świetnie przygotowani, absolutnie genialni ludzie, dzięki którym otwarcie nowego kierunku studiów podyplomowych stało się faktem.
MARKETING BEZPOŚREDNI I MIKROPRZEDSIĘBIORCZOŚĆ to najwspanialsza „rzecz” jaka mogła przydarzyć się tym, którzy chcą wykonywać tę dość wyjątkową robotę najlepiej jak to możliwe. Podczas inauguracji roku akademickiego chwilami łapałam się na niedowierzaniu, że to nie sen. 🙂 Czy nie cudowne jest to, że marzenia lubią się spełniać? WARTO więc BYŁO CZEKAĆ!
Pozdrawiam dziewczyny, które są na zdjęciach. Ada siedzi w ławce przede mną, a Aneta za. Będzie od kogo ściągać.:)
Po prostu stało się. Wszystkim studentom życzę powodzenia! Samych szóstek : )
Pozdrawiam Dorotka i do zobaczenia juz wkrótce na zajęciach 🙂
Tak i w końcu ludzie zaczną postrzegać ten rodzaj przedsięwzięcia jako normalny biznes. Z ludzką twarzą.