Moim zdaniem system budowania biznesu zwany marketingiem sieciowym, na łeb na szyję bije inne znane metody zarabiania pieniędzy przede wszystkim dlatego, że na jego zainicjowanie wystarczy człowiekowi kilkaset złotych. Nie trzeba mieć w kieszeni okrągłej bańki, aby zacząć rozmowy wstępne jak w przypadku np. sieci franchisingowych. Nie trzeba myśleć nad całym know-how logistyczno-finansowym jak w biznesie tradycyjnym. W MLM wszystko dostajesz od firmy matki gotowe. Uszyte na miarę, pod klucz. I za kilka stów w kilka lat można śmiało zbudować potężny biznes lub (wersja dla leniwych) wygenerować dodatkową pensję. Wystarczy tylko robić coś… Działać.
Tym bardziej cieszy mnie fakt, że na możliwości i atrybuty jakie daje społeczeństwu biznes MLM coraz mocniej zwracają uwagę ludzie młodzi. Przecież to oni niebawem będą odpowiedzialni za rozwój naszego kraju. To w nich nadzieja na zmiany. Jestem z nich dumny. Co najmniej raz w tygodniu biorę udział w spotkaniach różnych spółek reprezentujących system network marketingu, więc na własne oczy obserwuję olbrzymie zainteresowanie tym biznesem wśród młodzieży. Mamy już w Polsce ciekawe firmy, gdzie średnia wieku oscyluje nawet w przedziale 18-25 lat. To bardzo ważne, że tak dużo młodych wilków bierze swój los we własne ręce i zostają kowalami własnego losu, nie licząc na garnuszek państwa czy pracę etatową, która najczęściej nie daje możliwości rozwoju i zbyt wielkich nadziei na sukces finansowy czy choćby intelektualny.
Rok 2017 był dla branży sprzedaży bezpośredniej i marketingu sieciowego w Polsce jeszcze lepszy niż rok 2016. Znowu. Obroty firm całego sektora w Polsce oszacowano na ok. 3 mld 300 mln złotych, co oznacza wzrost o 4,6% w stosunku do roku ubiegłego. O 2% wzrosła liczba osób, które współpracują z firmami sprzedaży bezpośredniej i MLM (998 tys.). Wciąż większość z nich to kobiety (85%). Nie są to oczywiście jakieś kosmiczne wzrosty, jak można niekiedy zaobserwować w jakichś nowatorskich projektach typu start-up, ale jest w tym coś o wiele ważniejszego. Od początku, kiedy ten model pokazał się w Polsce, czyli od ok. 1992 roku, są to wzrosty regularne, cykliczne, stabilne. Ten fakt z kolei sprawia, że cała branża jest pewna, wiarygodna i stabilna. Co w obecnej dobie bezdyskusyjnie jest kwestią priorytetową.
W 2017 roku coraz częściej sprzedawcami w DS/MLM zostawały osoby młode, pomiędzy 35 a 64 rokiem życia. Ogółem w 2017 roku w branży przeprowadzono aż 37 600 000 transakcji. Sprzedaż indywidualna zapewniła 92% obrotów całości, natomiast 7% było zrealizowanych w sprzedaży grupowej podczas prezentacji, głównie domowych. Kosmetyki, które były najczęściej sprzedawaną kategorią produktów w 2017 roku (56%), odnotowały 4% spadek w porównaniu do roku poprzedniego. Konsumenci jednak częściej niż w 2016 roku wybierali suplementy i produkty dietetyczne (14,6%) oraz sprzęt AGD (12,5%).
„Sprzedaż bezpośrednia wciąż się rozwija, o czym świadczą najnowsze wyniki. Mimo, że rynek ustabilizował się i przyrosty nie są już tak dynamiczne jak kiedyś, co roku obserwujemy stały, kilkuprocentowy wzrost sprzedaży. Coraz więcej osób przystępuje do współpracy z firmami z branży DS & MLM ze względu na korzyści, jakie oferuje ten sektor. Jest to szansa nie tylko na zarobek. Sprzedaż bezpośrednia umożliwia rozwój umiejętności interpersonalnych, które przydadzą się w prowadzeniu każdej działalności gospodarczej” – twierdzi Mirosław Luboń, dyrektor generalny Polskiego Stowarzyszenia Sprzedaży Bezpośredniej.
Takie dane statystyczne cieszą wszystkich budujących swój biznes w tym sektorze i zapewne rzucają jasne światło na zarys branży takim osobom, które posiadają na jej temat mało informacji. A ponieważ ok. 90% ludzi to wzrokowcy, polecam zapoznać się i przede wszystkim wykorzystywać podczas rozmów w swojej pracy poniższą grafikę, którą udostępniła mi po znajomości spółka InSee. Powodzenia!
Co ciekawe, jak widac, jest jeszcze duuuzo miejsca na wiele nowych produktow i uslug….